Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 26 maja. Imieniny: Eweliny, Jana, Pawła
17/11/2016 - 22:20

Sądecznie chcą sądeczanki! Najwyższy czas na konkrety!

Obietnice, że ekspresowa droga łącząca Nowy Sącz z autostradą A4 zostanie wybudowana, słyszymy od lat. Kolejne zapowiedzi pojawiają się zwłaszcza podczas kampanii wyborczych. Potem zapada cisza. Głucha cisza. Mówimy dość, czas na konkrety! Od dziś będziemy pytali o nową, bezpieczniejszą drogę z Nowego Sącza do Brzeska polityków i samorządowców, truli im tak długo, póki nie zaczną działać. Zaczynamy akcję „sądeczanie chcą sądeczanki”.

Przeczytaj też Co z tą „sądeczanką”? Kto chce nas nabić w butelkę, a kto mówi prawdę

 Droga Brzesko-Nowy Sącz jest zapisana w Programie Budowy Dróg i Autostrad, który obecnie mamy- zapewnił Bojarewicz.

Samo wykonanie koncepcji korytarzowej ma kosztować 8 mln złotych. W sumie zostanie opracowanych pięć wariantów przebiegu drogi. Jedna z wersji zakłada budowę tunelu po Justem.

Budowa drogi łączącej Nowy Sącz z autostradą A4 rozpocznie się nie wcześniej, niż pod koniec 2023 roku. Juz wiadomo, że będzie kosztować 1,5 mld złotych.

- Rząd podejmuje decyzje, ale musi dostać wsad z Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad - obrazowo opowiadał Jacek  Bojarewicz o tym co, kto, gdzie i kiedy może zrobić w przypadku  drogowych inwestycji.

Dlaczego pakowanie wsadu do drogi Brzesko- Nowy Sącz musi trwać tak długo?

- Taka jest u nas w generalnej dyrekcji wewnętrzna procedura. Tak się to robi od lat. Nie od kilku, tylko kilkudziesięciu. I tej inwestycji naprawdę nie da się przyspieszyć - odpowiada Bojarewicz.

Jak podkreśla Bojarewicz, samo studium korytarzowe, czyli wytyczanie przebiegu trasy, zawsze trwa długo. W przypadku „sądeczanki” chodzi nie tylko o lokalizację inwestycji w terenie górski, ale także tak zwane problemy społecznościowe.  

- Jestem drogowcem od czterdziestu lat i nie znam inwestycji, która nie powodowałaby protestów. Bo zawsze dochodzi do naruszenia wielu indywidualnych interesów. Nie można też wykluczyć protestów ekologów, które zazwyczaj pojawiają się przy okazji budowy dróg. Nic się nie da zrobić. Trzeba czekać osiem lat - mówi Bojarewicz

Generalny dyrektor zapewnia, że rezygnacja z budowy połączenia Nowego Sącza z autostradą A4 w ogóle nie wchodzi w grę. - Przesądza o tym fakt, że już zaczęliśmy wydawać pieniądze. A kiedy zacznie się wydawać pieniądze publiczne, to jest się trudno wycofać - mówi Bojarewicz.

Sądecczyzna przez lata nie była uwzględniana, a częściej wręcz marginalizowana, bo nie widziano tu żadnych szans rozwojowych. Trzeba wiec walczyć o rozdysponowanie środków. To walka słuszna, bo o lepszą przyszłość i o sprawiedliwsze niż dotąd szanse rozwojowe. Nie ma co czarować ludzi, że bez realizacji tych postulatów: uzdrowisk, turystyki drogi, kolej będzie się tu dało żyć. ​

Będziemy o „sądecznce” pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Nieustanie. Bo "Sądecznie chcą sądeczanki”.

Agnieszka Michalik, Archiwum Sadeczanin.Info







Dziękujemy za przesłanie błędu