Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
17/11/2016 - 22:20

Sądecznie chcą sądeczanki! Najwyższy czas na konkrety!

Obietnice, że ekspresowa droga łącząca Nowy Sącz z autostradą A4 zostanie wybudowana, słyszymy od lat. Kolejne zapowiedzi pojawiają się zwłaszcza podczas kampanii wyborczych. Potem zapada cisza. Głucha cisza. Mówimy dość, czas na konkrety! Od dziś będziemy pytali o nową, bezpieczniejszą drogę z Nowego Sącza do Brzeska polityków i samorządowców, truli im tak długo, póki nie zaczną działać. Zaczynamy akcję „sądeczanie chcą sądeczanki”.

Będziemy o „sądecznce” pisać nieustanie. Mamy też kilka innych pomysłów. Przyłączycie się?  Rozpoczynamy na łamach  naszego portalu akcję „sądeczanie chcą sądeczanki”. Dlaczego? Bo ta droga jest konieczna. Bo mamy już dość pisania o kolejnych, śmiertelnych wypadkach na przeklętej drodze nr 75. Dość pokazywania zdjęć pokiereszowanych ludzi i porozbijanych samochodów. Politycy mają najwyraźniej grubszą skórę i twardsze serca - ich nie przeraża liczba ofiar.

Mamy dość pisania o komunikacyjnym wykluczeniu regionu. O tym, że omijają nas inwestycje, o tym, że dusimy się w regionie, z którego nie można się szybko wydostać ani szybko do niego wrócić. Kto skazał nas na komunikacyjne getto, kto nie dopuszcza, by wreszcie z nim skończyć

Walka o tę strategiczną dla Sądecczyzny inwestycję zaczęła sie lata temu, dokładnie w 2013 roku. To wtedy, z inicjatywy Zygmunta Berdychowskiego, prezesa Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Sądeczanin i wojewódzkiego radnego, został podpisany "pakt dla Sądecczyzny, Limanowszczyzny i Ziemi Gorlickiej". To była zapowiedź wspólnej walki o uwzględnienie przy podziale rządowych pieniędzy, ważnych dla regionu.

Przeczytaj też Sto tysięcy podpisów za inwestycjami dla Sądecczyzny - tak chcą przekonać rząd

Dokument sygnowali ówcześni radni wojewódzcy i parlamentarzyści: Piotr Naimski, Andrzej Czerwiński, Arkadiusz Mularczyk, Stanisław Kogut oraz prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak, starostowie powiatów: limanowskiego i gorlickiego, przedstawiciele władz lokalnych: gmin i miast Sądecczyzny oraz znani sądeczanie, w tym także były premier Józef Oleksy.

Za jedną z kluczowych inwestycji uznano wówczas budowę drogi Nowy Sącz - Brzesko,  nazwanej  przez sygnatariuszy paktu "sądeczanką”. Były już marszałek Małopolski, Marek Sowa, zapewniał, że oczekuje rządowych gwarancji finansowania dla między innymi tej inwestycji. Podczas spotkania dociskał go Berdychowski.

Przeczytaj też Kontrowersyjna Sądeczanka. Remont zamiast nowej drogi?

- Dobrze, że pan marszałek widzi potrzebę budowy sądeczanki, ale nie ma żadnej gwarancji, że uda mu się to z rządem wynegocjować. Co wtedy? Zostaniemy z niczym. Zakopianka już ma w tej chwili 3 mld złotych, a naszej sądeczanki w żadnym dokumencie nie ma. Jak się patrzy na dokumenty przygotowane przez Zarząd Województwa, to wynika z nich, że na przykład dla Krakowa na inwestycje związane z kulturą przeznaczono spore sumy - przypomniał Berdychowski. 

- Potrzeby naszego subregionu też powinny być tam ujęte w taki sam sposób, nie jesteśmy od nikogo gorsi, a mieszkańcy Sądecczyzny nie są mieszkańcami drugiej kategorii - grzmiał Berdychowski.

Od tamtej pory Informacje o budowie sądeczanki, za którą wszyscy politycy i samorządowcy są za, ale nie ma jej nad choćby „na papierze” to już prawie telenowela.

Są obiecanki, cacanki i dramatyczne zwroty akcji. Tak jak ta, kiedy na łach Sądeczanina.Info pisaliśmy: „ Szok i niedowierzanie. Lokalni posłowie Prawa i Sprawiedliwości przeciwko budowie Sądeczanki?”

Bo miał być zmasowany lobbing prawicowych parlamentarzystów we własnym rządzie w sprawie budowy „sądeczanki”, a tymczasem w przyjętym przez sejm budżecie państwa na rok 2016 o inwestycji nie było ani słowa. Dlaczego? Bo wszyscy posłowie PiS, zagłosowali…  przeciwko poprawkom małopolskich parlamentarzystów PO, wnioskujących o ujęcie w państwowych wydatkach budowy długo wyczekiwanej na Sądecczyźnie drogi - ujawnił poseł Andrzej Czerwiński.  

W jednym z ostatnich odcinków telenoweli o „Sądeczance pojawił się wiceminister rozwoju Witold Słowik, który  powiedział, że nie będzie drogi szybkiego ruchu z Nowego Sącza do Brzeska.  Zaraz potem jego wypowiedź „jako niezbyt szczęśliwą” odkręcał poseł Arkadiusz Mularczyk. Trudno było się zorientować, kto w tym wszystkim jest zorientowany. We wrześniu, podczas Forum Ekonimicznego w Krynicy wkroczył sam Generalny Dyrektor Dróg i Autostrad Jacek Bojarewicz, który oświadczył, że „sądeczanka” zostanie wybudowana.







Dziękujemy za przesłanie błędu