Skarbówka prześwietli miliony ludzi. Fiskus sprawdzi co sprzedajemy w internecie
Skąd to polowanie skarbówki w sieci?
Wynika to z unijnej dyrektywy, która nakazuje objęcie nowymi regulacjami podatkowymi tych, którzy oferują swoje towary bądź usługi w internecie. Chodzi miedzy innymi o oferty pojawiające się na takich portalach jak Allegro, Vinted, Amazon, Airbnb, Booking, Boltczy Uber Eats.
Już w tym roku urzędnicy skarbowi zyskają nowe narzędzia do weryfikacji sprzedawców. Będą mieć dostęp do informacji o transakcjach dokonywanych za pośrednictwem platform internetowych. To pozwoli na skuteczniejszą walkę z tymi, którzy regularnie sprzedają coś w internecie i nie rozliczają się z zysków. Szacuje się, że fiskus może skontrolować nawet 20 mln osób.
Kto może mieś spokojną głowę?
Nowe wymogi nie będą dotyczyć realizujących transakcje rzadko lub na małą skalę. Do systemu raportowania nie będą włączani sprzedawcy, których liczba transakcji w danym okresie sprawozdawczym nie przekracza trzydziestu, natomiast ich wartość nie może być wyższa niż 2 tys. euro. Jeśli ten limit przekroczy, skarbówka umieści te dane w systemie. podaje szczegóły nowych regulacji serwis innpoland.pl.
To oznacza, że ktoś kto pozbywa się na Vinted używanych ubrań na Vinted czy chce sprzedać przeczytane książki na Allegro, nie musi się obawiać kontroli fiskusa. Trzeba jednak pamiętać o limitach. ([email protected])