Radni PO: nadwyżka budżetowa zniweluje podwyżki cen wody

 -Nadwyżka w uchwalonym na 2013 rok budżecie nie jest duża, ale gdybyśmy jako miasto zacisnęli pasa w wydatkach, moglibyśmy te środki przenieść na różnicę poniesionych kosztów przez gospodarstwa domowe, które zostaną objęte podwyżką od 1 kwietnia – mówił Grzegorz Fecko, zastępca przewodniczącego klubu PO w radzie miasta. - Jeżeli wodociągi nie potrafią działać ekonomicznie, gospodarnie, oszczędzać pieniędzy, żeby podwyżki cen wody nie były tak wysokie, a według wyliczeń, spodziewamy się, że za rok będzie jeszcze gorzej, proponujemy dofinansowanie.

W budżecie miasta przyjętym przez radę miejska większością głosów nadwyżka budżetowa na rok 2013 wynosi 1,8 mln zł.

- Cena wody i ścieków, bez opłat abonamentowych, które także idą w górę, wzrosła brutto z 10,22 zł na 11,01 zł. Czy to jest duża podwyżka? To jest podwyżka rzędu 7,7 proc. To podwyżka w granicach 78 groszy za jeden metr sześcienny. Biorąc pod uwagę średnie zużycie wody w rodzinie, ta podwyżka oznacza 9 do 17 złotych miesięcznie. Faktury płacimy w okresie trzymiesięcznym, co oznacza minimum 30 zł dodatkowo – dodał Piotr Lachowicz, przewodniczący klubu PO. – We wniosku, w uwagach do budżetu zapisaliśmy, aby prezydent przeznaczył, nawet rzędu 3 mln zł do cen wody, bo taka możliwość wynika z ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków. Zapoznaliśmy się z wnioskiem taryfowym wodociągów. Wodociągi potrzebują 1,8 mln zł dodatkowych wpływów. Gdyby miasto dopłaciło do cen naszej wody, to nie mielibyśmy w tym roku żadnych podwyżek.

Lachowicz powtórzył przy tej okazji wyrażany już wcześniej na sesji rady miasta niepokój, czy nadwyżka zaplanowana w budżecie jest realna, czy to jedynie kreatywna księgowość prezydenta miasta.

- Spółka Wodociągi Miejskie w bilansie jaki przekazała radnym, za rok 2011 wykazała 876 tys. zł zysku netto. Zapytałem prezesa spółki i wiceprezydenta o to, ile spółka planuje zysku za 2012 rok. Nie wiem Nie uzyskałem odpowiedzi. Jeżeli okaże się, że spółka za 2012 rok miała zyski, to być może okaże się, że podwyżki są w ogóle nieuzasadnione – dywagował przewodniczący klubu radnych PO.


ANP
Fot. ANP