Prezes Sądeckich Wodociągów o wzroście cen za wodę i ścieki. Padają kwoty

No właśnie. Nowe kierownictwo spółki Sądeckie Wodociągi ostrzegało, że to rozwiązanie przełoży się na to, że cena za wodę i odbiór ścieków komunalnych  w mieście wzrośnie. Przeciętna rodzina w Nowym Sączu zapłaci kwartalnie około 200 złotych.

Radni godząc się na takie rozwiązanie uchylili uchwałę z 28 grudnia 2018 roku w sprawie ustalenia dopłaty do taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę oraz do taryfy za zbiorowe odprowadzanie ścieków od 1 stycznia do 31 grudnia tego roku.

Przypomnijmy, że niektórzy radni na ostatniej sesji mieli także wątpliwości. Obawiali się, że taki scenariusz może się spełnić. Przypomnijmy, że jedenastu zagłosowało za przyjęciem uchwały uchylającej dotychczas obowiązującą, dwóch było przeciw, a sześciu wstrzymało się od głosu.

Dzisiaj, jak zapewniał na sesji wiceprezydent Artur Bochenek,  ma z urzędu miasta wyjść do zarządu Sądeckich Wodociągów i zgromadzenia wspólników apel o przeznaczenie części zysków na dopłaty do taryfy dla mieszkańców dla spółki NOVA i o to, aby Sądeckie Wodociągi nie podnosiły dla sądeczan cen za wodę i odbiór ścieków. Jak przekonuję wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek, jeśli spółka komunalna zadziała dla dobra swojego założyciela nie ucierpią na tym portfele mieszkańców.

Portal Sądeczanin.info poprosił Tadeusza Frączka, nowego prezesa zarządu Spółki Sądeckie Wodociągi  o komentarz w tej sprawie. De facto uchylenie dotychczasowej uchwały oznacza to, że dopłata miasta do taryfy za wodę i odprowadzanie ścieków komunalnych będzie mniejsza.

Przypomnijmy, że spółka Sądeckie Wodociągi opublikowała swoje stanowisko w sprawie obowiązujących taryf.

- W tym oświadczeniu jasno określamy, że spółka Sądeckie Wodociągi nie zmienia cen taryfowych - mówił Tadeusz Frączek - My odpowiadamy za taryfę stałą zatwierdzoną przez Wody Polskie. Za ceny wody i ścieków odpowiadają tylko i wyłącznie miasto Nowy Sącz i prezydent. Jeśli podjęli taką decyzję, to trzeba sobie uświadomić, że nie zabierają nam, czyli spółce subwencji. Oni zabierają subwencję mieszkańcom i podnoszą im, rzecz jasna ceny wody i ceny odbioru ścieków. To tyle.

Zapytaliśmy po sesji prezesa Sądeckich Wodociągów, od kiedy te ceny podniesione weszłyby w życie?

- Od 1 września tego roku- odparł  prezes spółki. - Zgodnie z treścią przyjętej nowej uchwały.

O ile te ceny wzrosną?

- O kwotę brakujących dopłat do taryf, czyli netto będzie to - 7,26 zł za wodę/ m. sześć i 8,05 zł/m. sześć. za odbiór ścieków plus 8 proc. VAT. Oznacza to, że przeciętna rodzina w Nowym Sączu (4 osobowa) zapłaci około 200 złotych więcej kwartalnie.

Prezes wspomniał w rozmowie z portalem Sadeczanin.info, że mieszkańcy innych gmin: Nawojowej, Kamionki Wielkiej, Starego Sącza i Korzennej zapłacą od 1 września br. tyle samo, co do tej pory. A mieszkańcy Nowego Sącza?

- Więcej - dodaje prezes Sądeckich Wodociągów.

Na ostatniej sesji nadzwyczajnej wiceprezydent Artur Bochenek zapewniał, że prezydent Handzel zrobi wszystko, co możliwe, aby mieszkańcy nie płacili więcej za wodę i odbiór ścieków.

- Nie wiem, co prezydent ma na myśli - odparł szef Sądeckich Wodociągów. - My reprezentujemy spółkę. Ona jest zobligowana postępować względem wszystkich udziałowców jednolicie, bo mamy jednolite taryfy. Zysk spółki (kwota netto) za 2018 rok został, decyzją Zgromadzenia Wspólników, przekazany na kapitał zapasowy spółki. 17 maja  odbyło się walne zgromadzenia wspólników, w którym uczestniczyła reprezentantka pana prezydenta i nie protestowała przeciwko tej propozycji podziału zysków. Ta uchwała poszła do KRS, jest zatwierdzona, zarejestrowana. Stan faktyczny jest taki, że zysk spółki został przeznaczony na kapitał zapasowy. My nie możemy przekazać zysku, bo takie jest prawo. Spółka spłaca zobowiązania - ponad 15 mln zł rocznie i inwestuje, również na terenie Nowego Sącza. 

i.michalec@sadeczanin, Fot. arch. Sadeczanin.info