Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 4 maja. Imieniny: Floriana, Michała, Moniki
17/01/2013 - 06:51

Nowy Sącz: droga oświata, podatnicy do niej dopłacają

Nowy Sącz ma sporo wydatków związanych z urlopami na poratowanie zdrowia dla nauczycieli i dopłaca też do subwencji oświatowych. Wymaga to zarezerwowania niemałych kwot przy planowaniu uchwały budżetowej, a to wcale nie koniec wydatków. Wiceprezydent Nowego Sącza Bożena Jawor przypomina, że Nowy Sącz nie jest tu wyjątkiem, bo podobne wydatki ponoszą też inne samorządy.
Obowiązek utrzymania placówek oświatowych i zatrudnionych w nich nauczycieli spędza sen z powiek władzom Nowego Sącza.

- Do oświaty dodajemy w ramach zadania własnego 25 mln zł, chodzi tutaj o przedszkola. Prowadzimy 8 publicznych placówek
(w Nowym Sączu funkcjonuje również ok. 20 niepublicznych przedszkoli – przyp. red.) Oprócz tego utrzymujemy zerówki. Każda gmina ma taki obowiązek i na to nie otrzymujemy żadnych środków. Musimy również wypłacić nauczycielom średnią gwarantowaną, na którą to nie dostajemy pieniędzy. Dopłacamy także do subwencji, bo ta otrzymana nie zabezpiecza nam wszystkich kosztów. Nie ma gminy w Polsce, która nie musiałaby dopłacać do oświaty – wyliczała na ubiegłotygodniowej konferencji prasowej odpowiedzialna w mieście za sprawy oświatowe Bożena Jawor, wiceprezydent Nowego Sącza.

Miasto, o czym już wielokrotnie pisaliśmy, ma też sporo wydatków związanych z urlopami na poratowanie zdrowia dla nauczycieli. Urlopy zdrowotne nauczycieli tylko do połowy ubiegłego uszczupliły budżet Nowego Sącza o 2,5 mln zł. W skali całego kraju są to setki milionów złotych.

BOS
Fot: KB
 






Dziękujemy za przesłanie błędu