Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
18/04/2015 - 09:30

Nowosądecka moda na odzież używaną za grosze

Dzisiaj (18 kwietnia) nastąpi otwarcie kolejnego wielkopowierzchniowego sklepu z markową odzieżą używaną w Nowym Sączu. Tego typu sklepy to pewien synonim naszych czasów. Świadczą nie tyle o biedzie co o kreatywności kupujących. Zwłaszcza pań.
Ludzie w czasie kryzysu, szukają oszczędności. Kupowanie w lumpeksach to dla ludzi alternatywa dla drogich sieciówek. Jest jednakże i grupa klientów, a zwłaszcza klientek, które w "szmateksach" szukają rzeczy oryginalnych, jedynych w swoim rodzaju. Dlatego widok długich kolejek, w dniu dostawy towaru do lumpeksu, nikogo nie dziwi.

W ciągu ostatnich lat bardzo zmieniło się postrzeganie robienia zakupów w lumpeksach. Kiedyś dla wielu ludzi był to powód do wstydu czy wyśmiewania. Dziś najbogatsi bez skrępowania przyznają się do szperania w secondhandach.

Jedna z naszych rozmówczyń mówi o zakupach odzieży używanej:

- Kupuję je zwłaszcza dla dziecka, bo takie ciuchy są najmniej zniszczone, nawet w większości nie używane. Stać mnie na ciuchy ze sklepów i też się tam zaopatruję, ale robię te zakupy ze względu na jakość i oryginalność sprzedawanych rzeczy, sama też kupuję sobie czasem ciuszki i nikt się nie domyśla, a wręcz przeciwnie pytają mnie koleżanki skąd mam taki extra ciuch.

Ludzie nadal chcą kupować jak najtaniej, ale mają przy tym wysokie wymagania, nie tylko do jakości i stanu odzieży, ale i do wystroju wnętrza i całej oprawy sklepu. Dlatego lumpeksy, które przyciągają klientów, niewiele różnią się obecnie od luksusowych odzieżowych butików. To już nie są sklepy z zatęchłą odzieżą bezładnie rozrzuconą na ladzie. Robienie zakupów w "szmateksach" to już nie jest synonimem biedy, a raczej kreatywności, bo wynajdywanie perełek odzieżowych za grosze, jest powodem do dumy. Szczególnie dla kobiet.

(Rob)
Fot. sxc.hu
 






Dziękujemy za przesłanie błędu