Na 5 minut przed dwunastą. Dziś rozpoczyna się w Krynicy Forum Ekonomiczne [zdjęcia]
Tegoroczne Forum zapowiada się jako rekordowe. W programie konferencji jest ok. 180 paneli dyskusyjnych na najróżniejsze, nawet bardzo egzotyczne tematy, od polityki do religii, od ropy naftowej do uchodźców, od banków do żebraków.
Zapowiedziało się prawie 4 tysiące gości z ponad pięćdziesięciu krajów. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w ostatniej chwili dorabiano identyfikatory dla około ośmiuset osób, gdyż zainteresowanie tegorocznym „Davos” pod Górą Parkową przerosło wszelkie oczekiwania.
Magnesem stały się panele z udziałem najważniejszych polityków i menadżerów Europy Środkowo-Wschodniej. Nagle prezesi różnych firm, dyrektorzy rozmaitych instytutów, politycy, redakcje zrozumieli, że znów muszą być w Krynicy między 6 a 8 września.
Krynicka konferencja to ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Zgrać to wszystko, to nie lada wyzwanie. Przy organizacji i obsłudze forum zaangażowanych jest półtora tysiąca osób. W tej liczbie jest kilkudziesięciu tłumaczy kabinowych, przekładających wystąpienia panelistów na polski, angielski i rosyjski.
Organizatorzy zostawią w Krynicy i na Sądecczyźnie lekko licząc kilkanaście milionów złotych. Zarobi wielu miejscowych przedsiębiorców, właściciele pensjonatów i hoteli w Krynicy i okolicy, gdzie będą nocowali goście. Wzrost obrotów odnotują również restauratorzy, firmy transportowe, ochroniarskie , ogrodnicze i cateringowe; akustycy, elektrycy, stolarze, wreszcie firmy wydawnicze.
Tuż przed rozpoczęciem forum pojawią się dwie grube książeczki z programem konferencji i listą gości w trzech wersjach językowych.Nie do przecenienia jest wartość promocyjna konferencji dla Krynicy i Sądecczyzny. Przez trzy dni doniesienia spod Góry Parkowej zdominują przekazy telewizyjne, radiowe i internetowe.
W poniedziałek o godzinie 13 Mariola Berdychowska, dyrektor organizacyjny Forum Ekonomicznego, przeprowadziła ostatnia odprawę z osobami odpowiedzialnymi za ponad 20 sal konferencyjnych, różnej wielkości, w której odbędą się panele, a także kameralne, zamknięte spotkania najważniejszych gości, zaś wieczorami bankiety, koncerty i spotkania autorskie.
W bezpośredniej obsłudze konferencji pracuje kilkadziesiąt osób z Nowego Sącza i Warszawy, także studenci z różnych stron kraju. To oni dbają o to, aby po każdym panelu uporządkować salę, zmienić wystrój stołu prezydialnego i tzw. ścianki, a gdy panel się przeciąga - dać dzwonkiem znać moderatorowi, że pora kończyć, bo już zbierają się uczestnicy następnej debaty.
Podsłuchaliśmy dziś rozmowę funkcjonariuszy BOR z Jerzym Bochyńskim, prezesem Instytutu Studiów Wschodnich w Warszawie. Ustalano szczegóły przyjazdu najważniejszych osób w państwie. - Gdy kolumna wjedzie, w tłumie będzie z pięćdziesięciu naszych - dosłyszeliśmy.
(HSZ), fot. własne