Kierowcy rządzą w sądeckim pośredniaku?
Z pochodzących z polowy stycznia danych wynika, że pracodawcy oferowali przeważnie pojedyncze miejsca pracy, rzadko było ich kilka. W urzędzie pracy nadal częściej poszukują pracowników mikro- i małe firmy niż sadeccy potentaci.
Liczba potencjalnych pracobiorców dostępnych na rynku jest różna w różnych branżach. Stale poszukiwani są kierowcy ciągników siodłowych. Oferta dla takiego kierowcy znajdowała się na stronie od ponad miesiąca. Długo poszukiwani byli krawcy i krawcowe, pracownicy budowlani , między innymi zbrojarz, operator koparko-ładowarki, monter suchej zabudowy.
Na przeciwnym biegunie znajdują się sprzedawcy, kasjerzy i pracownicy gastronomii. Praca dla nich szybko się znajduje, ale fluktuacja w tej branży jest znaczna i przedstawiciele zawodów handlowo-usługowych często powracają do ewidencji bezrobotnych.
Pojawiła się oferta dla nauczycieli, dotycząca jednakże bardzo specyficznej specjalności: florystyki, dekoracji wnętrz, architektury i ogrodnictwa. To jedna z nielicznych ofert dla przedstawicieli zawodów innych niż wymagające pracy fizycznej.
Oferowane wynagrodzenie było uzależnione od branży i rodzaju wykonywanej pracy. Osobie roznoszącej ulotki praco-dawca oferował 8-10 zł za godzinę pracy. Magazynierowi oferowano wynagrodzenie od 2 tys. zł brutto. Na więcej - 2,5 tys. zł - mógł liczyć pracownik fizyczny, zatrudniony przy produkcji soli morskiej.
Przy zawodach handlowo-usługowych z reguły pojawiała się kwota najniższej krajowej (1850 zł), plus ewentualnie premia. Kwota „1850 zł brutto” pojawiała się zresztą najczęściej
w różnych ofertach. Wspomniani nauczyciele mogli liczyć na 22 zł za godzinę brutto. Wyjątek to kierownik w przedsiębiorstwie zajmującym się gospodarką odpadami (3 tys. zł). Mimo to oferta czekała na chętnego już prawie miesiąc.
Oferty w zdecydowanej większości dotyczyły zatrudnienia na czas określony lub okres próbny. Inaczej jest z kierowcami, poszukiwanymi do przewozów międzynarodowych. Ci często mogą liczyć na pracę od zaraz na czas nieokreślony.
(mika)
fot. archiwum