Jezioro Rożnowskie: poziom wody opada o sześć metrów

Jezioro Rożnowskie, to sztuczny zbiornik na bardzo niesfornej rzece. Dunajec słynie z nagłych piętrzeń. Zbiera wodę z ogromnego obszaru górskiego i z równie narowistego Popradu.  

Na zaporze działa elektrownia wodna należąca do Taurona. Tu wszystkim zależy żeby wodę piętrzyć. Bo wysoka woda, to nie tylko frajda dla turystów, którzy nad jeziorem wypoczywają. Wysoka woda, to przede wszystkim duża ilość wyprodukowanego ekologicznie prądu.

Ale czasem, w imię wyższych racji, trzeba tę wodę spuścić. I na nic się zda larum turystów i tych, którzy z turystyki żyją, bo - niestety trzeba to robić właśnie w sezonie letnim!

O tym, co, gdzie i kiedy dzieje się w tym zakresie mówi: Instrukcja gospodarowania wodą na zbiornikach Rożnów i Czchów.

- Według jej zapisów w okresie od 1 marca do 14 maja Zbiornik Rożnowski jest obniżany stopniowo ze stany pełnego odpowiadającego poziomowi 269,56 metra nad poziomem morza do rzędnej 266,1 metra - dzieli się tajnikami instrukcji Zygmunt Paruch, prezes Elektrowni Wodnych Rożnów.

- Ten minimalny poziom rezerwy w wysokości 50 milionów metrów sześciennych, czyli spadek słupa wody w zbiorniku o 3,46 metra utrzymywany jest w okresie od 15 maja do 15 sierpnia.

W tym okresie tafla Jeziora Rożnowskiego zawsze będzie niżej o cztery metry.

Ale to nie wszystko! Słup może opaść o kolejne dwa metry jeśli tylko wodowskazy w Nowym Sączu wykażą, że przybywa wody opadowej, wody powodziowej albo prognozy będą ostrzegać przed gwałtownymi opadami.

Napełnianie zbiornika zaczyna się dopiero 16 sierpnia i trwa do 30 września, czyli już schyłku sezonu letniego.

A co do tego wszystkiego ma Wisła? Dunajec ujarzmiany w Rożnowie i Czchowie to główny dopływ Wisły. Gdy stan Wisły opada, kuleje w kwestiach dostaw wody niemal cała Polska. Mało tego, woda z Wisły wykorzystywana jest do chłodzenia największej elektrowni węglowej Połaniec.

Ewa Stachura [email protected]

Fot: archiwum sadeczanin.info