Firmy z Małopolski w czołówce fundujących pracownikom prywatną opiekę zdrowotną
Co istotne, benefity pracownicze w formie polis zdrowotnych przestały być domeną firm z największych miast, a po programy ubezpieczeń grupowych sięgają firmy niezależnie od wielkości – od małych z kilkoma pracownikami po korporacje zatrudniające tysiące osób.
Prywatna opieka medyczna: teraz dostępna licznemu gronu pracowników
Jak tłumaczy Marcin Rybarczyk z Compensy, taka sytuacja ma miejsce dopiero od sześciu lat. Wcześniej z ubezpieczeń zdrowotnych korzystały przede wszystkim firmy biurowe z czołowych aglomeracji.
– Jednak już w 2018 r. 43% ubezpieczonych stanowili pracownicy z miast poniżej 150 tys. mieszkańców oraz wsi. Na koniec zeszłego roku ten odsetek wzrósł do 59%, więc ten trend szybko postępuje – mówi Marcin Rybarczyk z Compensy.
Jak pracownicy korzystają z prywatnej opieki zdrowotnej
Z analizy ubezpieczyciela wynika także, że statystyczny pracownik korzysta z ubezpieczenia średnio 8 razy w roku. Pod względem liczby świadczeń najwięcej realizowanych jest badań laboratoryjnych, a kosztowo najwięcej w ramach programu ważą konsultację lekarskie i badania diagnostyczne, m.in. USG, RTG, rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa i endoskopia.
Charakterystyczne jest to, że zdecydowana większość ubezpieczonych – pracowników oraz klientów indywidualnych – sięga po rozszerzone pakiety usług medycznych. Dostęp do rehabilitacji ma natomiast 32% korzystających polisy osób.
– Zdarzają się przypadki, że koszt zrealizowanych dla jednego ubezpieczonego świadczeń przekracza w ciągu roku 20 tys. zł. To również dowód na to, że ubezpieczenia zdrowotne nie są „martwym” benefitem – kto ma dostęp do świadczeń zdrowotnych, ten z nich korzysta. Zwłaszcza że pomoc lekarzy pierwszego kontaktu i specjalistów, ale także badania są dostępne na terenie całego kraju. Pracodawcy mają tego świadomość i dlatego spodziewamy się, że popyt na polisy zdrowotne będzie się utrzymywał – podsumowuje Marcin Rybarczyk.
([email protected]) fot. Antonio_Corigliano/Freepik © Materiał chroniony prawem autorskim