Ceny węgla pną się w górę. Plany rządu są, taniego węgla wciąż brak

O tym, że jest to bardzo trudny rok dla osób ogrzewających mieszkania węglem pisaliśmy już niejednokrotnie. Ceny z miesiąca na miesiąc szły w górę, osiągając absolutne rekordy. To, co jeszcze przed rokiem wydawało się nie do pomyślenia stało się rzeczywistością.

 W kwietniu ceny węgla oscylowały już wokół 2 tysięcy złotych. Okazuje się, że nie była to ostateczna kwota. Obecnie musimy już zapłacić ponad 3 tysiące! Nie wszędzie węgiel jest także łatwo dostępny.

- Tylko kostkę mamy aktualnie dostępną od ręki. Co będzie jednak potem? Nie wiadomo. Cena cały czas idzie w górę. Dilerzy wciąż oferują po wyższych stawkach. Temat węgla jest w tym roku niezwykle ciężki – mówi w rozmowie z „Sądeczaninem” Aleksandra Woźniak ze składu węgla „Czop” w Nowym Sączu.

Na składzie rzeczywiście widać duże rezerwy. W miejscach, gdzie zwykle było czarno od węgla, teraz nie ma zupełnie nic. A zapotrzebowanie jest duże. Mnóstwo osób dzwoni i cały czas dopytuje, kiedy będzie go więcej. Obawy budzą też ceny.

- Mieliśmy nawet oferty kolumbijskiego węgla, ale cena byłaby podobna do tej, którą mamy obecnie. Jeśli coś się pojawią na placu, to bardzo szybko zostaje sprzedane – wyjaśnia Aleksandra Woźniak.

Podobne ceny są także w przypadku innych składów. Osoby, które chcą kupić węgiel muszą się zatem aktualnie liczyć z wydatkiem rzędu 3 tysięcy złotych. Przykładowo na jednym z nich przy ul. Kolejowej, orzech I kosztuje 2850 zł, a kostka gruba 3100 zł. Konkurencją dla składów jest sklep internetowy uruchomiony przez Polską Grupę Górniczą. Cieszy się wielkim zainteresowaniem, przez co również tutaj nie jest łatwo go dostać. Przypomnijmy, że Sejm rozpatrzy projekt ustawy, zakładającej dodatki na jego zakup. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ. ([email protected], fot.: MP)