Awantura w Łabowej. Czy na sporze Centrum Rehabilitacji Tukan z gminą skorzystają mieszkańcy?

Podczas czwartkowego posiedzenia Rady Gminy podjęto uchwałę o renowacji budynku nieczynnego ośrodka zdrowia. Jeszcze nie został ogłoszony przetarg , a już kwestia ta wywołuje duże podekscytowanie w gminie. W żywiołowych wystąpieniach adwersarze wójta wprost mówili o chęci sprzedaży budynku.

- W ubiegłym roku wyremontowaliśmy parking wokół ośrodka - wyjaśniał spokojnie wójt Marek Janczak. - W tym roku przeznaczamy 82 tysiące złotych na modernizację pomieszczeń przychodni lekarskiej i zamierzamy ją uruchomić. Nie po to zaczęliśmy prace w otoczenie tego obiektu, żeby teraz przerwać te działania.

- Czy jest plan tej inwestycji ? - dociekał radny Marcin Mróz i jednocześnie lekarz zatrudniony w Centrum Rehabilitacji Tukan w Łabowej. - Podejmowane działania wydają się bezcelowe skoro Tukan zapewnia w gminie opiekę lekarską.

Jak mówił wójt decyzja ta podyktowana jest żądaniami mieszkańców, którzy domagają się niezwłocznego uruchomienia  placówki.

- Poza tym chciałbym przypomnieć, że ośrodek został wybudowany w czynie społecznym i ludzie mają prawo z niego korzystać - dodał wójt. - Po drugie, gmina ma ustawowy obowiązek zapewnienia dostępności do świadczeń zdrowotnych mieszkańcom.

Na dowód tego przytoczył pismo z Narodowego Funduszu Zdrowia, w którym czytamy między innymi: „Od 1 marca istnieje ryzyko braku dostępności do świadczeń zdrowotnych w gminie. Wiąże się to z niepodpisaniem umów przez lekarzy praktykujących na terenie Łabowej.”

Do słów wójta gminy odniosła się Mariola Pawlak, dyrektor Centrum Rehabilitacji Tukan z Łabowej:

- Takie pisma dostało 60 procent wójtów w Polsce. To po pierwsze. A po drugie, to, że będziecie mieli wyremontowany budynek nie znaczy jeszcze, że znajdziecie lekarzy gotowych w nim pracować. A ja posiadam 23 komercyjne poradnie i czekam na ogłoszenie konkursu przez NFZ, aby można było korzystać z nich nieodpłatnie. Mam też wstępne umowy z lekarzami, którzy zobowiązali się pracować w różnych godzinach. Nie boimy się też konkurencji, bo ciągle się rozwijamy.

Agnieszka Zarotyńska, sołtys Maciejowej i była radna, wieszczyła, że budynek zostanie na pewno sprzedany i wszystkie działania prowadzone są konsekwetnie w tym kierunku.


                                                                                                   

-Jeśli we wsi jest jeden sklep spożywczy to czy mam zabronić otwarcia kolejnego, bo to będzie dla niego konkurencja? - pytał retorycznie wójt Łabowej.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy otworzeniem działalności w nowym ośrodku zdrowia zainteresowane są nie tylko duże przychodnie z Nowego Sącza, ale również z Krakowa. Ich wlaściciele rozważają nie tylko uruchomienie podstawowej opieki zdrowotnej, ale też poradni specjalistycznych.

Gdyby się tak stało to mieszkańcy kilkutysięcznej gminy mieliby tak dobry dostęp do opieki lekarskiej, że leczyliby się na miejscu, zapewne rezygnując w wyjazdów do Nowego Sącza i Krynicy Zdroju w tym celu . A na rynku usług medycznych pojawiłaby się konkurencja.

(Rob)
Fot. Rob