Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 15 lipca. Imieniny: Henryka, Igi, Włodzimierza
07/04/2015 - 13:00

Znachor i rodzice Madzi oskarżeni. Dziecko zmarło z wygłodzenia

Dzisiaj do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu został przesłany akt oskarżenia przeciwko sądeckiemu znachorowi Markowi H. i rodzicom półrocznej Madzi z Brzeznej. Dziecko zmarło w kwietniu ubiegłego roku w wyniku niedożywienia.
Na ławie oskarżonych zasiądą rodzice dziewczynki, którzy będą odpowiadać przed wymiarem sprawiedliwości za znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem i nieumyślne spowodowanie jego śmierci.

- Znęcanie nad dzieckiem polegało na niepodawaniu córce odpowiedniej ilości pokarmu i pożywienia odpowiedniej jakości – mówi Piotr Kosmaty, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Natomiast znachor został oskarżony o sprawstwo kierownicze, które miało doprowadzić do nieumyślnego spowodowania śmierci 6-miesięcznej Madzi z Brzeznej, a także o świadczenie usług medycznych bez wymaganych uprawnień.

Przypomnijmy, że półroczna Madzia z Brzeznej zmarła w kwietniu ubiegłego roku. Śmierć dziewczynki stwierdził zespół pogotowia ratunkowego, które wezwał ojciec dziecka. Mężczyzna uczynił to, gdy zauważył, że jego córka ma sine usta i nie oddycha.

W chwili zgonu Madzia ważyła zaledwie 3,5 kilograma, czyli tyle, ile waży część dzieci po przyjściu na świat.

Według biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej przyczyną zgonu dziecka była wielonarządowa niewydolność organów oraz wyniszczenie i odwodnienie organizmu. Zmiany te, jak napisali w swojej ekspertyzie biegli, zostały wywołane najprawdopodobniej nieprawidłowym odżywianiem i skrajnym niedożywieniem.

Dziewczynka miała być karmiona przez rodziców np. kozim mlekiem rozpuszczonym w wodzie, kaszką zmieszaną z wodą.

Prokurator Kosmaty przyznaje, że rodzice dziecka mieli tak postępować zgodnie z sugestią sądeckiego znachora. Dziecku nie podawano też leków. Rodzice nie przyznają się do winy.

- Rodzice dziecka nie poczuwają się do tego, aby dopuścili się zarzucanych im czynów – dodaje prokurator Kosmaty. – Przyznają natomiast, że wykonywali sugestie i stosowali się do „porad” znachora. Z wyjaśnień złożonych przez rodziców Madzi wynika, że byli oni z córką u „znachora”, a następnie wrócili do domu i wezwali pogotowie ratunkowe.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, rodzice małej Magdy w chwili czynu mieli w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozumienia jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem.

Wobec rodziców dziewczynki sąd przez kilka miesięcy stosował w ubiegłym roku areszt tymczasowy. Ten środek zapobiegawczy został uchylony małżonkom 8 grudnia ubiegłego roku. Prokurator zastosował wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze – dozór policji, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Oskarżeni będą odpowiadać teraz z wolnej stopy. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Sądeckiego znachora Marka H. prokuratura oskarżyła o sprawstwo kierownicze, które miało doprowadzić do nieumyślnego spowodowania śmierci 6-miesięcznej Madzi z Brzeznej, a także o świadczenie usług medycznych bez wymaganych uprawnień. Grozi mu za to do pięciu lat pozbawienia wolności.

Śledczy ustalili kilkadziesiąt osób, które miały korzystać z usług sądeckiego znachora.

- W toku śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu ustalono, że osoby te zapłaciły mu za „usługę medyczną” – stwierdza prokurator Kosmaty.

Znachor konsekwentnie odmawia składania wyjaśnień i nie przyznaje się do winy.

- W tej kwestii nic się nie zmieniło – zaznacza prokurator Kosmaty

Marek H. kilka miesięcy spędził w areszcie. Został on zwolniony z niego w połowie listopada ub. r. ze względu na problemy ze zdrowiem. Podejrzany nie mógł być leczony w warunkach więziennych. W połowie stycznia br. trafił on do jednego z krakowskich szpitali i przeszedł zabieg chirurgiczno-kardiologiczny.

Sąd zastosował wobec sądeckiego znachora wolnościowe środki zapobiegawcze – poręczenie majątkowe w kwocie 30 tys. złotych, dozór policji polegający na obowiązku stawiennictwa w Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu raz w tygodniu, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu oraz zakaz kontaktowania się z pozostałymi dziś już oskarżonymi (rodzicami 6-miesięczniej Madzi z Brzeznej – przyp. red.).

(MACH)
Fot. HB. MACH.







Dziękujemy za przesłanie błędu