Wyśledziliśmy strasznego łobuza, szukamy kolejnego
Górę plastiku wytropił mieszkaniec Łososiny Dolnej, który zaalarmował redakcję Sądeczanina. Hałda rosła z każdym dniem. Ktoś zwoził odpady całymi kontenerami.
Czytaj też Weźcie udział w śledztwie. Pomóżcie znaleźć tego łobuza! [WIDEO]
Urząd gminy w Łososinie Dolnej, który powiadomiliśmy zareagował niemal natychmiast. Wysypiska już nie ma, ale łobuza nie do końca udało się namierzyć.
Dzięki artykułowi w Sądeczaninie znaleźliśmy właściciela działki, na której gromadzone były odpady - mówi wójt Stanisław Golonka. - Zarzekał się, że nie ma pojęcia, kto zrobił pod lasem wysypisko śmieci. Kiedy usłyszał, że jako właściciel gruntu odpowiada za utrzymanie czystości, na drugi dzień po plastikowej hałdzie nie było już śladu. Zażądaliśmy też dokumentu z informacją, gdzie śmieci zostały wywiezione. Pokazał kwit. Trafiły na wysypisko.
Czytaj też Nie dość, że zapłacił, to jeszcze posprzątał. Więcej nie wysypie śmieci!
Przekonanie o sile rażenia informacji na łamach Sądeczanina jest tak duże, że otrzymaliśmy kolejna informację o kolejnym dzikim wysypisku i to w tej samej gminie.
Jeden z naszych czytelników utrzymuje, że śmieci były także składowane w Bilsku w pobliżu stadionu sportowego. Wcześniej jeden z mieszkańców miał je wyrzucać całymi kontenerami do rzeki Łososiny.
Wójt tymi informacjami jest zaskoczony
- Pierwszy raz o tym słyszę. Szkoda, że ten, kto pisze do was nie przyszedł do gminy. Takie informacje mógł nam przekazać anonimowo.
- Obydwie informacje sprawdzimy, zapewnia Stanisław Golonka.
[email protected] fot. czytelnik