Wybrała się późnym popołudniem w góry bez latarki. Utknęła w ciemnościach

Nie przegap: Najedli się ciastek z grzybami halucynogennymi. Wycieczka zamieniła się w horror

Jak informują ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, turystka rozpoczęła swoją samotną wędrówkę w góry w niedzielę około godziny 16:45. Kobieta nie znała terenu i nie wzięła ze sobą żadnej latarki, ani innego źródła światła.

Chciała pokonać Grań Fajek, ale utknęła w zbyt trudnym dla niej terenie. Zgłoszenie do TOPR napłynęło około godziny 17:38. Ratownicy znaleźli kobietę po stronie Doliny Pańszczycy. Turystka utknęła z kompletnych ciemnościach i musiała wezwać pomoc.

Na ratunek wyruszyło dwóch toprowców z Hali Gąsienicowej i trzyosobowa grupa wsparcia z centrali TOPR w Zakopanem.

- Po dotarciu na miejsce ratownicy najpierw wyprowadzili kobietę na grań, aby po opuszczeniu na linie na stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego sprowadzić bezpiecznie do schroniska Murowaniec – relacjonuje Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Czytaj również: W sobotę wyszedł na górski szlak. Nagle ślad po nim zaginął. Szukają go ratownicy

Akcja tatrzańskich ratowników zakończyła się o godzinie 1:00 w nocy. ([email protected], fot. Facebook – TOPR: M.G. Fronek i Ł. Strama)