Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 15 lipca. Imieniny: Henryka, Igi, Włodzimierza
11/07/2013 - 10:30

Wojewoda potwierdza: Dodatkowa karetka dla Nowego Sącza

Sądecczyzna zyskała dodatkowy zespół ratownictwa medycznego. Karetka trafi do Nowego Sącza. Sądeckie Pogotowie zapłaci za nią ok. 300 tys zł.
Jak już pisaliśmy Jerzy Miller, wojewoda małopolski, wnioskował do Ministerstwa Zdrowia o zwiększenie liczby Zespołów Ratownictwa Medycznego (ZRM) w Małopolsce. Dziś (11 lipca) Ministerstwo Zdrowia zaakceptowało wniosek wojewody.
- Nowy plan działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego wejdzie w życie 1 sierpnia 2013 roku i obejmie czasowe zwiększenie liczby zespołów – informuje Monika Frenkiel, rzecznik prasowy wojewody.
Dotyczy to następujących rejonów operacyjnych: krakowsko – wielickiego (miejsce stacjonowania Kraków – Bieńczyce; ZRM typu „P”, w godzinach od 19.00 do 7.00), myślenickiego (miejsce stacjonowania Myślenice; ZRM typu „P”, w godzinach od 7.00 do 19.00), nowosądeckiego (miejsce stacjonowania Nowy Sącz; ZRM typu „P”, w godzinach od 7.00 do 19.00) i tarnowskiego (miejsce stacjonowania Tarnów Al. M.B Fatimskiej 2; ZRM typu „P”, w godzinach od 8.00 do 20.00).
- Choć chodzi tylko o pół dnia, to cieszy mnie bardzo ta decyzja. Uważam, że to krok w dobrą stronę. Dzięki temu znacznie skróci się czas oczekiwania na karetkę – powiedział nam Józef Zygmunt, dyrektor sądeckiego pogotowia.
Załoga ZRM będzie składać się z trzech ratowników medycznych, w tym jednego ratownika- kierowcy. – Nie będzie w niej lekarza bo to zespół ratowniczy typu „P” - wyjaśnia Zygmunt.
Decyzja wojewody daje Sądeckiemu Pogotowiu gwarancję kontraktu z NFZ (dziennie wyniesie to ok 1500 zł). Sam ambulans Pogotowie zakupi już ze środków własnych. Ma to kosztować ok. 300 tys zł. Zwiększenie liczby zespołów ratownictwa medycznego obowiązywać będzie do końca 2013 roku.
Do tej pory Sądeckie Pogotowie dysponowało 9 karetkami. Zdaniem dyrektora Zygmunta potrzeby były znacznie większe.
-  Zdarzało się, że czas dojazdu naszego dotychczasowego taboru do pacjentów nie był taki, jaki powinien. Gdy załogi wyjeżdżają w teren to bywa, że brakuje jeszcze jednej ekipy. Odpowiadamy za transport specjalistyczny i sanitarny, więc konieczność wzmocnienia taboru nie podlega w takiej sytuacji dyskusji – tłumaczy.

BOS
Fot: BOS

 






Dziękujemy za przesłanie błędu