W jakiej sprawie senator Kogut chce „wycierać klamki”?
To już pewne. Karpacki Oddział Straży Granicznej odzyska koszary. Po likwidacji sądeckiej placówki, budynki przejęła policja. Sprawę udało się jednak odkręcić i senator PiS Stanisław Kogut, który w powrocie pograniczników do Nowego Sącza miał duże zasługi, teraz zapewnia, że już zostało podpisane porozumienie między komendantami policji i straży granicznej.
Jak na razie niewiele jednak wyszło z szumnych zapowiedzi o reaktywowaniu placówek Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Piwnicznej i w Lipnicy Wielkiej.
- Ciągle prowadzone są w tej sprawie rozmowy z resortem spraw wewnętrznych i administracji Jakubem Skibą - tłumaczy senator Stanisław Kogut -ale o wszystkim musi decydować rachunek ekonomiczny. Wiceminister argumentuje, że placówka w Piwnicznej, w tak bliskiej odległości od Nowego Sącza, to za drogie przedsięwzięcie. Na razie nie ma na to środków. Większe są szanse na powrót jednostki do Lipnicy Wielkiej.
Senator zapewnia, że sprawy nie odpuści i zapowiada też stoczenie batalii o helikopter, wraz z lądowiskiem w Biegonicach, który stanowił lotnicze wsparcie dla pograniczników, w szczególności dla jednostki antyterrorystycznej.
- Trochę klamek powycieram u ludzi, którzy podejmują decyzje. Rozmawiałem na ten temat z wiceministrem Skibą podczas uroczystości poświęcenia sztandaru. Mamy swoje argumenty, bo w Nowym Sączu jest najlepsza w Polsce brygada antyterrorystyczna, która ma na swoim koncie ogromne sukcesy, między innymi w likwidacji gangów narkotykowych - mówi senator Kogut i przyznaje, że załatwienie helikoptera dla sadeckich pograniczników nie będzie proste.
(ami), fot. A.M, MACH