W Chełmcu zrobili ankietę. Będzie szkoła muzyczna I stopnia
- Dziś, a najdalej jutro wyślemy wniosek do ministra. Myślę, że za miesiąc powinniśmy znać już jego decyzję – informuje Radosław Potoczek, p.o. dyrektora Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół w Chełmcu. – Jeśli pozytywnie odniesie się do naszego pomysłu, zaczynamy starania o pozyskanie kadry. Następnie przeprowadzimy rekrutację. Od liczby chętnych będzie zależeć, ile powstanie oddziałów.
Zanim gmina zdecydował się na podjęcie takiego kroku, urzędnicy przeprowadzili ankietę w 15 sołectwach. Wzięły w niej udział 1193 osoby.
- Docierały do nas głosy ze strony mieszkańców, że jest takie zapotrzebowanie – dodaje Radosław Potoczek.
Z ankiety wynika, że 335 dzieci kształci się muzycznie w: szkołach, ogniskach, pobiera lekcje indywidualne. 369 – grało lub gra na jakimś instrumencie.
Gmina zapytała także rodziców o preferencje, co do instrumentów, na jakich miałyby grać ich pociechy. Aż 627 osób odpowiedziało, że na gitarze, na drugim miejscu był fortepian, a na trzecim – skrzypce. Dźwięki perkusji w domu wytrzymaliby rodzice 134 dzieci. Ale najwięcej z zapytanych rodziców chciałoby, żeby ich dzieci brały udział w zajęciach ze śpiewu.
- Jeśli uda się uruchomić szkołę 1 września to do końca roku gmina będzie musiała sama ją utrzymać. Na subwencję możemy liczyć dopiero od stycznia – zaznacza p.o. dyrektora Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół i przyznaje, że na razie trudno oszacować koszty związane z prowadzeniem placówki. – To zależy od kadry, liczby uczniów. Utrzymanie szkoły ogólnodostępnej kosztuje nas miesięcznie od 70 do 80 tysięcy złotych. Myślę, że i tu będzie podobnie.
Szkoła muzyczna I stopnia będzie się znajdować w budynku placówki w Chełmcu. Zajęcia będą się odbywać po południu.
(MC)
Fot. JB, sxc.hu