Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
10/04/2020 - 12:05

Uciekł ze szpitala i pluł na policjantów. Groził, że zarazi ich koronawirusem

Mieszkaniec podsądeckiej miejscowości podejrzewał, że jest zarażony koronawirusem. Nie dość, że uciekł ze szpitala taksówką, to jeszcze po drodze zrobił zakupy na stacji paliw. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie usłyszał zarzuty. Najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.

W nocy 28 marca sądeccy policjanci zostali powiadomieni, że mężczyzna w średnim wieku, u którego podejrzewano zakażenie koronawirusem, uciekł z sądeckiego szpitala. Funkcjonariusze natychmiast sprawdzili pobliski teren i bardzo szybko ustalili, że mężczyzna wrócił do domu taksówką. Po drodze zatrzymał się jeszcze przy stacji paliw, by zrobić zakupy, a wychodząc z samochodu obwieścił zaskoczonemu kierowcy, że jest zarażony koronawirusem.

Policjanci i ratownicy medyczni zachowując wszelkie środki ostrożności weszli do jego mieszkania, jednak mężczyzna wcale nie zamierzał wykonywać ich poleceń. Nie dość, że zachowywał się wulgarnie i agresywnie, to jeszcze groził zarażeniem i pluł na funkcjonariuszy i ratowników. Jeszcze tego samego dnia został przewieziony do szpitala, gdzie został przyjęty na oddział zakaźny.

Kilka dni później, a dokładnie 5 kwietnia policjanci znów musieli interweniować w szpitalu. Jak się okazało, ten sam pacjent wszczął awanturę, gdy personel uniemożliwił mu wyjście z oddziału zakaźnego.

- Krewki pacjent znieważył interweniujących mundurowych, kierował wobec nich groźby i zachowywał się agresywnie. Jeszcze tego samego dnia okazało się, że ma negatywny wynik badania, jednak finał tej historii to liczne zarzuty i tymczasowe aresztowanie – wyjaśnia podkom. Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.

Po tym, jak się okazało, że mężczyzna jest zdrowy, został zatrzymany przez policjantów. Został przewieziony do sądeckiej komendy, gdzie usłyszał liczne zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu 4,5 roku więzienia. Na wyrok poczeka w areszcie, ponieważ sąd przychylił się do wniosku prokuratora i 8 kwietnia zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy.

RG [email protected], Fot. Ilustracyjne







Dziękujemy za przesłanie błędu