Tragedia w Tatrach. Piorun poraził turystów, nie żyje 33-latek
Piękna, słoneczna pogoda jaką mieliśmy w Małopolsce w długi weekend sierpniowy, zachęcała do aktywnego wypoczynku. Niektórzy te dni postanowili spędzić w górach.
Mimo ostrzeżeń o burzach, w poniedziałek w słowackie Tatry Wysokie wybrało się dwóch turystów z Polski. W trakcie wędrówki nagle zmieniła się pogoda, zaczęło padać i grzmieć. Wtedy właśnie rozegrał się dramat. Piorun poraził turystów. 33-letni mężczyzna zginął na miejscu. Ciężko ranny został również drugi turysta, który został odrzucony przez siłę uderzenia, doznając poważnych obrażeń głowy i kończyn.
Z pomocą mężczyźnie pośpieszyli ratownicy z Horskiej Zachrannej Sluzby. Warunki atmosferyczne poprawiły się na tyle, że mogli dotrzeć na miejsce śmigłowcem ratowniczym. Ratownicy udzielili pomocy poszkodowanemu turyście i przetransportowali go do szpitala w Popradzie.
Zobacz też Rzucił się z mostu na oczach matki. Teraz przypada smutna rocznica
Z kolei ciało drugiego Polaka przewieźli w okolice Szczyrbskiego Jeziora, a potem samochodem do Starego Smokowca. ([email protected] Fot. Horska Zachranna Sluzba)