Tak ma wyglądać chodnik, którym do szpitala idą chorzy ludzie? Czytelniczka prosi o interwencję [ZDJĘCIA]
Czytaj także: Weekend po sądecku (8 – 15 grudnia)
Właśnie w sprawie nieodśnieżonego chodnika przylegającego przy ul. Młyńskiej do szpitalnego terenu poprosiła o interwencję redakcję „Sądeczanina” nasza czytelniczka. Jak ten chodnik wyglądał rano?
Zalegała na nim duża warstwa śniegu. W takich warunkach, kiedy jest ślisko nietrudno o wypadek. Czytelniczka by nie być gołosłownym przesłała do naszej redakcji kilka zdjęć.
- Dzisiaj rano razem z rodzicami szłam do szpitala. Są to osoby w podeszłym wieku i bardzo schorowane. Mama omal nie przewróciła się na chodniku, na którym znajdowała się duża warstwa śniegu. To miejsce w ogóle nie było odśnieżane. Kawałek dalej przed Kauflandem cały plac, chodniki wszystko jest odśnieżone, a koło szpitala istny armagedon. Podkreślam, tamtędy przechodzi mnóstwo chorych ludzi. Czy musi dojść do nieszczęścia, żeby ktoś zadbał o ten chodnik - napisała do naszej redakcji czytelniczka.
Czytaj także: Kolejny nowosądeczanin dołączył do grona stulatków. Dwieście lat panie Marianie! [ZDJĘCIA]
W tej sprawie zwróciliśmy się do Agnieszki Zelek-Rachtan, rzeczniczki sądeckiego szpitala. Rzeczniczka przyznała w rozmowie z „Sądeczaninem”, że wspomniany chodnik przylega do działki szpitalnej.
- My odśnieżamy go – stwierdziła Agnieszka Zelek-Rachtan, rzeczniczka sądeckiego szpitala. – W związku z wczorajszymi dużymi opadami śniegu, które trwały do wieczora, firma, która zajmuje się odśnieżaniem nie zdążyła go rano na czas oczyścić ze śniegu. Pracownicy firmy odśnieżali szpitalny teren pół nocy.
Czytaj dalej - TUTAJ