Świdnik: woda wyglądała, jakby ktoś wlał mleko. Co ustalili inspektorzy WIOŚ?
Zdjęcia przesłała do naszej redakcji jedna z naszych czytelniczek, która przypuszczała, że potok Świdnik mógł zostać zanieczyszczony. Między innymi ona, jak i Sądeczanin alarmował w tej sprawie służby, które były uprawnione do tego, by sprawdzić, czy w przypadku tego potoku mamy do czynienia z zanieczyszczeniem.
Jak dowiedział się Sądeczanin, jeszcze w tym samym dniu w Świdniku pojawili się inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. Co ustalili na miejscu?
Na nasze pytania, skierowane w tej sprawie do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie otrzymaliśmy z tej instytucji odpowiedź.
- Trzynastego listopada inspektorzy WIOŚ otrzymali zgłoszenie o zanieczyszczeniu potoku w miejscowości Świdnik białą substancją o konsystencji zbliżonej do rozwodnionego mleka lub rozcieńczonej farby – powiedziała Sądeczaninowi Magdalena Gala, rzecznik prasowy WIOŚ w Krakowie. - Inspektorzy pojechali na miejsce zgłoszenia. Potwierdzono zanieczyszczenie potoku będącego dopływem potoku Świdnik substancją, której kolor, zapach oraz konsystencja była podobna do farby. Nie ustalono sprawcy zanieczyszczenia.
Inspektorzy WIOŚ, będąc w Świdniku pobrali próbki zawiesiny unoszącej się na rzece poniżej miejsca zanieczyszczenia oraz powyżej tego punktu. Próbki zostały przekazane do dalszych badań w celu ustalenia rodzaju zanieczyszczenia.
[email protected], fot. czytelniczka.