Stary Sącz: kolejny potok zagraża mieszkańcom i gminnej drodze
Zobacz też: W Barcicach potok Bogusławiec znów budzi strach [WIDEO]
Nie jest tajemnicą, że we wszystkich górskich gminach potoki dają się coraz mocniej we znaki. Coraz częściej na Sądecczyźnie bowiem mamy do czynienia z niepotykanymi do tej pory ulewami a w ich efekcie powodziami błyskawicznymi. Potoki, które na co dzień wyglądają na niewielkie i niegroźne potrafią przybrać błyskawicznie nawet o metr czy półtorej. A to już nie przelewki.
Nie inaczej jest w przypadku potoku Grabowskiego w sołectwie Barcice Górne. I to właśnie w jego sprawie interweniowała ostatnio w swoje interpelacji radna Małgorzata Tokarczyk. – Potok Grabowski jest potokiem górskim i wymaga okresowego regulowania – podkreśla na wstępie radna. – Obecnie przebieg potoku od państwa Jarzębaków (przy skręcie na ul. Wyrąb) do rzeki Poprad wymaga pilnej interwencji, ponieważ narusza strukturę przebiegającej wzdłuż jego brzegów drogi gminnej, powodując tworzenie się osuwisk i trudności w poruszaniu się tą drogą – alarmuje Tokarczyk.
Zobacz też: Nawet 8 godzin bez prądu. Zobacz harmonogram przerw w zasilaniu dla Sądecczyzny
- Dodatkowo z uwagi na brak uregulowania, wody potoku wdzierają się na prywatne grunty powodując zniszczenia – dodaje przypominając, że pierwszy raz w tej sprawie interweniowała już 31 sierpnia.
Tylko co może zrobić w tej sprawie gmina Stary Sącz skoro potok formalnie należy do spółki Wody Polskie i samorząd na regulację czy wzmocnienie jego koryta nie może wydać ani złotówki? Gmina w tej sytuacji może jedynie grzecznie zastukać do Wód Polskich i poprosić o interwencję. I tak też zrobił zastępca burmistrza Kazimierz Gizicki. Z jakim skutkiem? Dowiemy się już niebawem. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)