Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 2 maja. Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
04/12/2013 - 08:11

Smutna Barbórka w Klęczanach. Składkowa impreza

Trzeci rok z rzędu górnicy Kopalni Surowców Skalnych "Klęczany" samotnie, bez zarządu spółki świętowali Barbórkę. Obchody górniczego święta odbyły się w minioną sobotę.
Najpierw, o godz. 11 w kościele w Marcinkowicach została odprawiona uroczysta msza św. w intencji byłych i obecnych pracowników klęczańskich kamieniołomów. Przy ołtarzu stał zakładowy poczet sztandarowy w galowych mundurach i czapkach z pióropuszem. Piękne kazanie o trudzie pracy górnika powierzchniowego wygłosił proboszcz Chomranic ks. Stanisław Pachowicz.
Po nabożeństwie pracownicy spotkali się na składkowej imprezie (60 zł) w restauracji w Klęczanach. Był obiad z deserem i coś do wypitki, ale bez szaleństw. O czwartej po południu towarzystwo rozeszło się do domu.
- Kto chciał to przyszedł. Było nas około czterdziestu osób, między innymi dwóch kierowników działów i dyrektor do spraw technicznych Jan Dudek. Z zarządu i z gminy nikt się nie pojawił, ani wójt Stawiarski ani prezes Zasowski nie złożyli nam życzeń z okazji Barbórki. Dobrze, że przynajmniej proboszczowie Marcinkowicii Chomranic o nas nie zapominają  - opowiada Stanisław Kantor, do niedawna szef zakładowej "S", a w innej roli sołtys Klęczan od czterech kadencji (niedawno odznaczony Złotym Jabłkiem Sądeckim przez starostę nowosądeckiego). Pan Stanisław pracuje w kamieniołomie od 1979 roku i pamięta inne Barbórki.
- Dawniej świętowaliśmy razem z dyrekcją kopalni. Były odznaczenia i wysokie premie, a potem biesiadowaliśmy wspólnie w karczmie piwnej do białego rana. Z tej tradycji niewiele już pozostało, smutne są te obecne Barbórki - westchnął Kantor. Smutno mu również z innego powodu.
W listopadzie zakładowa "S" przestała istnieć. Organizacja związkowa rozwiązała się, gdyż liczba członków stopniała do sześciu, a potrzeba minimum dziesięciu. Wcześniej rozlecieli się "branżowcy" i obecnie w kopalni, zatrudniającej ok. 90 pracowników nie działa żaden związek zawodowy. Przypomnijmy, że od 1994 właścicielem kopalni jest gmina Chełmiec,. 
Załoga odnotowała minimalną zmianę w postawie zarządu względem Barbórki. W zeszłym roku 4 grudnia był w Klęczanach normalnym dniem pracy. - W tym roku wyszło zarządzenie prezesa, że 4 grudnia jest dniem wolnym od pracy - mówi Kantor. Na temat sytuacji ekonomicznej kamieniołomów sołtys Klęczan nie chciał się wypowiadać. - Robota jest, ale o szczegóły proszę pytać prezesów, bo mnie zostało półtora roku do emerytury i chciałbym jakoś dotrwać - tłumaczy się pan Stanisław.
Niedawno, jeden z prezesów KSS "Klęczny" sp. z o.o. zaczaił się w krzakach przy kamieniołomie w Męcinie i rachował ciężarówki wywożące kruszec. Wyszło mu, że konkurencja ma się gorzej od Klęczan. Gdyby jeszcze ruszyła budowa "autostrady Stawiarskiego" z Chełmca do Kurowa wzdłuż wału dunajcowego - następne marzenie włodarza Chełmca - to kopania wkroczyłaby z powrotem w okres prosperity, który przeżywała w latach 2009-2011.
(HSZ)
fot. KSS "Klęczany"
Zdjęcie archiwalne










Dziękujemy za przesłanie błędu