Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 28 kwietnia. Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa
04/01/2024 - 08:40

Smog zabija nowosądeczan! Ile kopciuchów zlikwidowano w Nowym Sączu, a ile jeszcze zostało?

W Nowym Sączu nie ma czym oddychać. Wiedzą to doskonale mieszkańcy. Dusimy się. Gryzące powietrze, które codziennie wdychamy drażni gardło, oskrzela i płuca. Kaszel nie bierze się znikąd. Nowy Sącz znalazł się na drugim miejscu miast Unii Europejskiej o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu! Kiedy wreszcie przestaniemy udawać, że coś z tym robimy?

Dokąd Nowy Sącz będzie plasował się w niechlubnej czołówce w takich rankingach? Miejski smog dusi w dzień, a wieczorem i w nocy to tragedia.

- W dzień jest bardzo źle, a wieczorem nic lepiej. Wróciłem do domu i nie ma czym oddychać – dzielił się niedawno z naszą redakcją swoimi odczuciami pan Norbert. - Powietrze w mieście straszne. Kłuje, dusi w klatce piersiowej.

O to, jakie działania podejmowały władze miasta i służby miejskie w związku między innymi z ochroną klimatu i jakości powietrza w Nowym Sączu pytali sądeccy radni podczas ostatniej w ubiegłym roku sesji budżetowej.

- W efekcie różnych działań zlikwidowaliśmy 1300 starych (pozaklasowych) kotłów na paliwo stałe – mówił Grzegorz Tabasz, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Nowym Sączu. – To jest bardzo dużo.

Jak zaznaczył dyrektor Tabasz działania te prowadzone były w niezbyt sprzyjających okolicznościach, zwłaszcza, że Sejmik Województwa Małopolskiego zawiesił do kwietnia 2014 roku obowiązek wymiany pieców pozaklasowych czyli tych największych, toksycznych trucicieli.

Dyrektor Tabasz podał także informacje dotyczącą liczby dni smogowych w ciągu roku w Nowym Sączu. W 2018 roku było to 90 dni, a w 2023 roku 29 dni (na dzień 19 grudnia).

Ile jeszcze trzeba wymienić pieców pozaklasowych w Nowym Sączu?

Po inwentaryzacji źródeł ciepła w Nowym Sączu przeprowadzonej w 2022 roku, w miejskiej ewidencji ujętych było 4 200 kotłów, niespełniających wymagań żadnej klasy. Dzięki dotacjom około jedną trzecią z nich udało się usunąć.

- Teraz mamy więc około 2 900 czynnych kotłów, które nie spełniają żadnych norm - dodał dyrektor Tabasz. – W momencie, kiedy wprowadzono tzw. dodatek węglowy na paliwa stałe w wysokości 3 tysięcy złotych oraz tysiąc złotych na zakup drewna, mieszkańcy zaczęli odkrywać u siebie nowe źródła ciepła. Wtedy ta liczba nam wzrosła o dodatkowe 2500 obiektów. Ludzie zgłaszali różne dziwne rzeczy tylko po to, żeby ten dodatek otrzymać - dodaje.

Dyrektor Tabasz poinformował też, że miasto zmuszone było zwrócić 2,5 miliona złotych z jednego z programów dofinansowania do wymiany pieców.

([email protected], fot. czytelnik – pan Norbert), © Materiał chroniony prawem autorskim.







Dziękujemy za przesłanie błędu