Senator Kogut przeprosił trenera i klub GKS Katowice
Senator zadzwonił wczoraj do trenera klubu GKS Katowice.
- Przeprosił mnie i ja te przeprosiny przyjąłem. Cieszę się, że zrozumiał swój błąd. Przez całe spotkanie mnie obrażał. Może wiosna tak wpłynęła na senatora, że za bardzo się rozluźnił – komentuje Rafał Górak, trener GKS Katowice.
Andrzej Tomaszewski, delegat ds. bezpieczeństwa na zawody z PZPN spisał słowa senatora: - Dokonałem zapisu końcowego z meczu. Zaznaczyłem w nim, że były pojedyncze głosy kibiców, które odnosiły się do sędziego, a były to słowa wulgarne, chamskie i obraźliwe – mówi. - Zrobiłem to, kiedy się dowiedziałem, że senator jest wiceprezesem klubu. Podczas meczu nie miałem takiej wiedzy. Nie stał na trybunie dla VIP-ów.
Jak podkreśla delegat PZPN, zaczepił senatora w szatni i zwrócił uwagę na niestosowność jego zachowania: - Powiedziałem: Ale prezes nadaje! On odpowiedział, że nie jest już prezesem. Później dowiedziałem się, że wprawdzie nie jest prezesem klubu, ale jest jego wiceprezesem – dodaje Tomaszewski.
Gdyby senator stał na trybunie dla VIP-ów każde jego obraźliwe słowo byłoby wynotowane. - Musiałbym wówczas dociec, kto tak skanduje i zapisywać wulgarne słowo, a obok minutę, w której padło... - informuje delegat PZPN.
Opinia z meczu, którą przygotował Andrzej Tomaszewski trafi teraz do Wydziału Bezpieczeństwa PZPN. Tam zostanie oceniona i ewentualnie przesłana dalej, np. do Wydziału Dyscypliny, jeśli będą ku temu podstawy.
Zobacz: Sędzia ty kretynie! - krzyczał senator Kogut podczas meczu, Kogut: To wiosna cudów! PZPN powinien się temu przyjrzeć… i Jak mi nerwy puszczają to łapię się za głowę...
(MC)
Fot. Kadr z filmu na youtube.com