Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 13 lipca. Imieniny: Danieli, Irwina, Małgorzaty
24/06/2013 - 08:00

Sąsiedzi Trzech Koron mają już dość hałasu. Będzie kontrola

Mieszkańcy nowosądeckich ulic Barskiej, Lwowskiej i Naściszowskiej skarżą się na zbyt głośno pracujący agregat, który jest umieszczony na dachu nieukończonych jeszcze ”Trzech Koron:”. Wojewódzki Inspektorat Sanitarny zapowiedział już, że sprawdzi czy rzeczywiście ilość decybeli z budowanej w centrum miasta galerii handlowej, przekracza dopuszczalne normy.
Mieszkańcy twierdzą, że uruchamianie agregatów, które są testowane od od ponad tygodnia na dachu budowanej galerii uprzykrza im życie.
„My. mieszkańcy ulicy Barskiej zwracamy się z prośbą o interwencję w sprawie zbyt głośnej pracy agregatów, umieszczonych na dachu galerii Trzy Korony W okresach kiedy są włączone wymienione agregaty powstaje uciążliwy huk, co bardzo utrudnia nam życie” – napisali lokatorzy bloków z ul.Lwowskiej, ale pod petycją widnieją także podpisy aż 9 wspólnot mieszkaniowych z innych, pobliskich ulic, w tym Lwowskiej i Naściszowskiej.
Radny miejski Grzegorz Fecko ich petycję przekazał do Centrum Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności w sądeckim UM.
- Pismo przekażemy niezwłocznie Wydziałowi Ochrony Środowiska, który jest właściwy do rozpatrywania tego typu skarg – poinformował nas Marek Nieć, dyrektor Centrum.
Janusz Rogóz, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska UM, wyjaśnia z kolei, że zanim zostaną podjęte jakiejkolwiek decyzje, na przykład ukaranie powodującego nadmierny hałas, trzeba będzie wysłać na miejsce inspektorów, żeby potwierdzili doniesienia mieszkańców.
- Wydaje mi się jednak, że akurat w tym konkretnym przypadku normy mogły nie zostać przekroczone, ale to tylko moje przypuszczenia. Trzeba zaznaczyć, że sytuacja dotyczy placu budowy, a tu zazwyczaj bywa głośniej niż na obiekcie już otwartym. Niemniej o dalszym przebiegu sprawy zdecyduje opinia ekspertów - powiedział nam Rogóz.
Tych znaleźliśmy w sądeckiej delegaturze Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
- Jeśli wpłynie do nas taki sygnał to do 30 dni przeprowadzimy kontrolę we wskazanym miejscu. Jej wyniki trafią na biurko władz miasta i to do nich zależeć będzie decyzja co z tym fantem zrobić - mówi Ewa Gondek, szefowa tej instytucji. - Dla nas to nic nowego. Szczególnie w okresie letnim mamy wręcz zalew tego typu zgłoszeń, dotyczących przede wszystkim głośno pracujących agregatów - przyznaje.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami do przekroczenia dopuszczalnego poziomu hałasu na terenach mieszkalnych dochodzi, gdy normy przekroczą odpowiednio: 65 decybeli (w ciągu dna, od g.6 do 22) oraz 56 decybeli (w nocy od 22 do 6) jeśli chodzi o hałas komunikacyjny, a dla pozostałych obiektów i działalności będącej źródłem hałasu odpowiednio 55 i 45 decybeli.
- Trzeba jednak zaznaczyć, że wyniki takiego pomiaru są uśrednione -€“ zaznacza kierownik Gondek.
To znaczy, że nawet jeśli przez chwilę agregat będzie hałasował na poziomie nawet i 100 decybeli to jeszcze nie znaczy, że naruszane są przepisy.
Na dodatek, jak przyznają inspektorzy, granica dopuszczalnego hałasu stale jest podnoszona. - Trwa proces, związany przede wszystkim z urbanizacją miast, który powoduje, że to, co kiedyś było przekroczeniem normy dziś już może nim nie być. Takie są niestety koszty cywilizacji - dodaje Ewa Gondek.
Innym problemem są zbyt rozciągnięte w czasie urzędnicze procedury. Z tego powodu często zdarza się, że zanim hałasujący ponad miarę zostanie ukarany, to zdąży już usunąć przyczynę hałasu: agregat znika lub zostaje wyłączony.
Radny Fecko ma nadzieję, że władze miasta, w imieniu mieszkańców będą w tej sprawie mediować z inwestorem. – Może po prostu wystarczy spokojnie porozmawiać i wypracować kompromis. Przecież inwestorzy na pewno znajdą dla pana prezydenta trochę czasu by to przedyskutować - mówi.
Inwestor, czyli CD Locum udzielił nam jedynie lakonicznej odpowiedzi: - Co do petycji w sprawie rzekomych hałasów, to nie mam żadnej wiedzy na ten moment. Skontaktuję się z kierownikiem budowy „Trzech Koron” i wtedy zajmę stanowisko – powiedział nam w ubiegły piątek Jarosław Wasiłek, rzecznik prasowy tej spółki.

Bogumił Storch
Współpraca: Zog
Fot:BOS,ZOG
 






Dziękujemy za przesłanie błędu