Rodzina i znajomi pożegnali śp. Jakuba Bocheńskiego. Tak wygląda jego grób [ZDJĘCIA]

Sądeczanie pożegnali tragicznie zmarłego śp. Jakuba Bocheńskiego. W czwartek o godzinie 11, w jego intencji została odprawiona msza w kościele św. Ducha w Nowym Sączu.  Z kolei o godzinie 13, w kaplicy na cmentarzu komunalnym przy ulicy Śniadeckich, odbyła się uroczystość ostatniego pożegnania. Zmarłego 30-latka wspominał jego brat i przyjaciele. Po zakończonych w kaplicy uroczystościach, uczestnicy pogrzebu przeszli w kondukcie żałobnym na miejsce pochówku. Śp. Jakub Bocheński został pochowany w nowym pomniku, na którym wyryte są słowa Marka Aureliusza: "Zawsze masz możność żyć szczęśliwie, jeśli pójdziesz dobrą drogą i zechcesz dobrze myśleć i czynić."

Zobacz też "Był dobrym człowiekiem, uwielbiał piosenki Violetty Villas". Znajomi żegnają zmarłego Jakuba Bocheńskiego

Polityka Lewicy pożegnał poseł Maciej Gdula, który na jednym z portali społecznościowych zamieścił poruszający wpis: "Na cmentarzu komunalnym w Nowym Sączu, pożegnaliśmy dziś tragicznie zmarłego Jakuba Bocheńskiego. Pięknie wspominał go brat i przyjaciele. Ceremonia miała charakter świecki. Kuba na zawsze pozostanie w naszej pamięci."

Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze prowadzi śledztwo, które ma ustalić przyczyny i okoliczności śmierci 30-letniego polityka Lewicy Jakuba Bocheńskiego. Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby ktoś miał bezpośrednio przyczynić się do jego śmierci. Prawdopodobnie mężczyzna popełnił samobójstwo. Podobno na jego ciele były liczne rany cięte.

Zobacz też Rodzina i znajomi pożegnają śp. Jakuba Bocheńskiego. Znamy datę pogrzebu

Zwłoki 30-letniego Sądeczanina zostały znalezione przez krakowskich policjantów. Ciało znajdowało się w pustostanie, na terenie prywatnej, ogrodzonej posesji przy ulicy Portowej w Krakowie. Leżało tam już od dłuższego czasu i było w stanie daleko posuniętego rozkładu.  

Prokuratura będzie ustalać, czy ktoś nie przyczynił się do śmierci 30-latka poprzez namowę albo pomoc w targnięciu się na życie. Śledczy będą badać również sprawę przestępstwa, które polityk rzekomo miał popełnić tuż przed zaginięciem. Kobieta, która razem z Bocheńskim brała udział w szkoleniu w hotelu Hilton twierdzi, że 30-latek wykorzystał ją seksualnie. Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie do prokuratury, co potwierdził naszej redakcji prokurator Janusz Hnatko. ([email protected])