Prezes Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej kontra skreślone z listy wyborczej
Może okazać się, że przeprowadzone w czerwcu wybory do Rady Nadzorczej Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu zostaną unieważnione. Dwie doświadczone pracą w RN kandydatki, które zostały skreślone z list wyborczych uważają, że uniemożliwiono im start wbrew wyrokom Trybunału Konstytucyjnego. Sprawą zainteresowały prokuraturę. Prezes GSM jest zdania, że niedopuszczenie pań do list wyborczych jest zgodne ze statutem spółdzielni.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013-07-02-grodzka-konflikt/photo_39391045f080766a183a.jpg)
- Te tłumaczenia są dla nas niezrozumiałe, bo początkowo nasze nazwiska były na listach wyborczych. Dopiero po 20 maja otrzymałyśmy pismo ze spółdzielni informujące, że zostałyśmy wykreślone z listy na podstawie statutu – mówi Zofia Szepieniec. – Z taką decyzją nie mogłyśmy się zgodzić i mimo przeprowadzonych już wyborów nadal się z nią nie zgadzamy. Według wszelkich opinii jakie zdobyłyśmy i co najważniejsze orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego z 2009 roku zniesiono ustawę, która pozwalała na podobne ograniczenia, więc miałyśmy prawo kandydować – dodaje.
Szepieniec zwraca uwagę, że statut spółdzielni jest dokumentem podrzędnym do ustawy i nie powinien łamać prawa, a po 2009 r. powinien zostać zmieniony.
Prezes Zarządu Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej Jarosław Iwaniec uważa, że niedopuszczenie obu pań do startu w wyborach do trzeciej z rzędu kadencji w Radzie Nadzorczej odbyło się zgodnie z prawem. Decyzję taką podjął Zarząd GSM i Rada Nadzorcza GSM podczas majowego, a następnie czerwcowego głosowania, kiedy to wpłynęło do spółdzielni zaskarżenie pierwszej decyzji przez niedoszłe kandydatki.
- Panie zarzucają spółdzielni, że jej status jest niezgodny z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 15 lipca 2009 roku. Zgodnie z opinią
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013-07-02-grodzka-konflikt/photo_dd9058d37022a3292e7a.jpg)
Prezes zwraca uwagę, że zapis o ograniczeniu kadencyjności w RN GSM nie został wprowadzony na skutek nowelizacji prawa w 2007 r., do której się odwołują Zofia Szepieniec i Janina Tokarz, a do której odnosił się wyrok Trybunału Konstytucyjnego.
- Zapis ten obowiązywał przez cały okres kadencji 2006-2010 i 2010-2013, zatem wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2009 r. odnosi się do innych sytuacji prawnych niż zaistniała w Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej – uważa Iwaniec.
Skreślone z listy kandydatki, po konsultacjach z prawnikami, sprawą zainteresowały prokuraturę. Złożyły doniesienie na nieprawne skreślenie z listy wyborczej i nadużycie władzy przez prezesa.
- Czekamy na decyzję z prokuratury, czy zajmie się sprawą, czy ją odrzuci. Od tego zależą nasze kolejne kroki, bo nie możemy zgodzić się na łamanie prawa w spółdzielni, której jesteśmy członkiniami – zaznacza Szepieniec.
O wyborach do Rady Nadzorczej GSM pisaliśmy: Członkowie Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej wybiorą nową Radę Nadzorczą.
(ALF)
Fot. (BOS, MG)