Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 26 czerwca. Imieniny: Jana, Pauliny, Rudolfiny
02/07/2013 - 07:00

Prezes Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej kontra skreślone z listy wyborczej

Może okazać się, że przeprowadzone w czerwcu wybory do Rady Nadzorczej Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu zostaną unieważnione. Dwie doświadczone pracą w RN kandydatki, które zostały skreślone z list wyborczych uważają, że uniemożliwiono im start wbrew wyrokom Trybunału Konstytucyjnego. Sprawą zainteresowały prokuraturę. Prezes GSM jest zdania, że niedopuszczenie pań do list wyborczych jest zgodne ze statutem spółdzielni.
Mimo prawidłowo złożonej dokumentacji wyborczej Zofia Szepieniec i Janina Tokarz nie zostały dopuszczone do startowania w wyborach do Rady Nadzorczej Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu. Panie początkowo znalazły się na liście, jednak później zostały z niej zdjęte. Powód? Statut GSM mówi, że „nie można być członkiem Rady Nadzorczej dłużej niż przez dwie kadencje Rady Nadzorczej”, a obie panie pracowały w RN podczas kadencji 2006-2010 oraz 2010-2013.
- Te tłumaczenia są dla nas niezrozumiałe, bo początkowo nasze nazwiska były na listach wyborczych. Dopiero po 20 maja otrzymałyśmy pismo ze spółdzielni informujące, że zostałyśmy wykreślone z listy na podstawie statutu – mówi Zofia Szepieniec. – Z taką decyzją nie mogłyśmy się zgodzić i mimo przeprowadzonych już wyborów nadal się z nią nie zgadzamy. Według wszelkich opinii jakie zdobyłyśmy i co najważniejsze orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego z 2009 roku zniesiono ustawę, która pozwalała na podobne ograniczenia, więc miałyśmy prawo kandydować – dodaje.
Szepieniec zwraca uwagę, że statut spółdzielni jest dokumentem podrzędnym do ustawy i nie powinien łamać prawa, a po 2009 r. powinien zostać zmieniony.
Prezes Zarządu Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej Jarosław Iwaniec uważa, że niedopuszczenie obu pań do startu w wyborach do trzeciej z rzędu kadencji w Radzie Nadzorczej odbyło się zgodnie z prawem. Decyzję taką podjął Zarząd GSM i Rada Nadzorcza GSM podczas majowego, a następnie czerwcowego głosowania, kiedy to wpłynęło do spółdzielni zaskarżenie pierwszej decyzji przez niedoszłe kandydatki.
- Panie zarzucają spółdzielni, że jej status jest niezgodny z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 15 lipca 2009 roku. Zgodnie z opinią uzyskaną z Małopolskiego Związku Rewizyjnego z 21 maja tego roku „spółdzielnia w ustawowych granicach decyzyjnych ma swobodę kształtowania zasad własnej struktury organizacyjnej” – cytuje opinię prezes Iwaniec. – Według tej opinii członek spółdzielni będący członkiem Rady Nadzorczej w kadencji w latach 2006-2009 i 2009-2012 nie może być ponownie wybierany – dodaje.
Prezes zwraca uwagę, że zapis o ograniczeniu kadencyjności w RN GSM nie został wprowadzony na skutek nowelizacji prawa w 2007 r., do której się odwołują Zofia Szepieniec i Janina Tokarz, a do której odnosił się wyrok Trybunału Konstytucyjnego.
- Zapis ten obowiązywał przez cały okres kadencji 2006-2010 i 2010-2013, zatem wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2009 r. odnosi się do innych sytuacji prawnych niż zaistniała w Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej – uważa Iwaniec.
Skreślone z listy kandydatki, po konsultacjach z prawnikami, sprawą zainteresowały prokuraturę. Złożyły doniesienie na nieprawne skreślenie z listy wyborczej i nadużycie władzy przez prezesa.
- Czekamy na decyzję z prokuratury, czy zajmie się sprawą, czy ją odrzuci. Od tego zależą nasze kolejne kroki, bo nie możemy zgodzić się na łamanie prawa w spółdzielni, której jesteśmy członkiniami – zaznacza Szepieniec.
O wyborach do Rady Nadzorczej GSM pisaliśmy: Członkowie Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej wybiorą nową Radę Nadzorczą.

(ALF)
Fot. (BOS, MG)






Dziękujemy za przesłanie błędu