Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 7 maja. Imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry
24/04/2013 - 11:21

Pożar w Realu ugaszony. Strażacy wciąż działają

Dzisiaj (24 kwietnia) tuż po godz. 10 zapalił się magazyn hipermarketu Real w Nowym Sączu. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru i jakie są straty. Strażacy sprawdzają kamerami termowizyjnymi, czy ogień nie przeniósł się na szkielet budynku i starają się uratować jak najwięcej mienia.
Ogień zauważyli pracowników hipermarketu około godz. 10, którzy od razu powiadomili dyżurnego Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. Zanim kilkanaście strażackich zastępów dotarło na miejsce zdarzenia, pracownicy oraz klienci Realu opuścili budynek przy Al. Piłsudskiego w Nowym Sączu.
- Z głośników powtarzano komunikat o pożarze z prośbą o opuszczenie hali. W środku nie było wiele osób. Wychodziliśmy bez paniki – relacjonuje pracownica jednego ze sklepów znajdujących się na terenie hipermarketu Real. – Sklep został zamknięty i nie wiemy, czy jeszcze dzisiaj wrócimy do pracy – dodaje.
Inni świadkowie zdarzenia zaznaczają, że małą panikę widać było na parkingu.
- Ktoś powiedział, że trzeba szybko odjeżdżać, bo w każdej chwili może dojść do wybuchu. Ale ogólnie wszystko zgrabnie zostało przeprowadzone – zaznacza pan Tomasz. – Pożar wyglądał groźnie. Na dachu było widać płomienie. No i te czarne kłęby dymu – dodaje.
Z informacji przekazanym straży pożarnej wynikało, że ogień powstał w okolicach agregatu prądotwórczego na zapleczu Realu. W hipermarkecie zadziałał system przeciwpożarowy – włączyły się zraszacze wody.
- Gdy nasi strażacy dojechali na miejsce, to widoczne były na dachu płomienie a nad budynkiem unosiły się kłęby czarnego dymu. Od razu zadysponowaliśmy pierwsze zastępy z podnośnikiem, dzięki czemu udało nam się szybko przygasić płomienie - mówi bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. - Obecnie trwają prace sprawdzające, bo na zewnątrz nie widać ani płomieni, ani dymu. Jednak konstrukcja budynku jest szkieletowa i musimy sprawdzić, czy pożar nie przeniósł się do konstrukcji szkieletowej. Robimy to za pomocą kamer termowizyjnych – dodaje.
Strażacy z magazynu wynoszą sprzęt i towar. Starają się uratować jak najwięcej mienia, które zostało zalane podczas gaszenia pożaru i przez uruchomione zraszacze wody.
- Sytuacja wygląda na opanowaną. Najważniejsze jest to, że jak na razie nie otrzymaliśmy informacji, żeby ktokolwiek ucierpiał w tym pożarze. Ewakuacja profilaktyczna została przeprowadzona jeszcze przed naszym przyjazdem. Wygląda na to, że ogień nie przeniósł się na halę handlową – podkreśla bryg. Motyka. – Na razie trudno mówić o przyczynie pożaru. Wszystko wskazuje na to, że powstał w okolicach agregatu ale ciężko wyrokować. Będziemy się temu dokładnie przyglądać. Być może jakieś urządzenie zadziałało nie tak jak powinno i spowodowało ogień – dodaje.
Sklep został zamknięty a nikt nie był w stanie udzielić nam informacji, czy zostanie dzisiaj ponownie otwarty.
Co dokładnie znajdowało się w magazynie i jakie straty spowodował ogień, na razie nie wiadomo.
- Wszystkie systemy przeciwpożarowe i alarmowe zadziałały perfekcyjnie. Straty będą szacowane - mówi Grzegorz Nowak z biura prasowego sieci Real w Warszawie.

(ALF, MIGA)
Fot. (MIGA), Czytelnik 






Dziękujemy za przesłanie błędu