Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
23/07/2012 - 08:32

Powrót do źródeł, czyli Łemkowska Watra po raz 30.

Tegoroczny festiwal kultury łemkowskiej od kilkunastu lat organizowany w Zdyni (pow. gorlicki) miał symboliczny wydźwięk. 30. jubileusz Watry zbiegł się z 65. rocznicą akcji Wisła.
Przez trzy dni Zdynia tętniła życiem. Od piątku do niedzieli festiwal odwiedziło kilka tysięcy osób. Byli nie tylko Łemkowie, którzy zostali wysiedleni z terenu powiatu gorlickiego i nowosądeckiego, ale też Polacy chcący poznać i zrozumieć tą grupę etniczną.
Łemkowską Watrę rozpoczął w piątek symboliczny „Pochód wypędzonych z Ziemi Ojców” w 65. rocznicę deportacji. Młodzież łemkowska przeszła na miejsce zapalenia watry – ogniska - niosąc w rękach tabliczki z nazwami wiosek, z których w 1947 r. ich przodkowie zostali wypędzeni. Następnie Piotr Czuchta, starosta Watry, podłożył ogień pod palenisko i uroczyście otworzył 30. festiwal kultury łemkowskiej.
Trzydniowa impreza obfitowała w liczne atrakcje. Po raz 18. odbyła się Łemkowska Spartakiada, były też tradycyjne konkursy Watry, czyli przecinanie kłody, przeciąganie liny, kopienie siana i siłowanie na rękę. Na scenie na przemian występowały zespoły, które prezentowały ciekawy folklor zarówno śpiewem, jak i tańcem. Zaprezentowali się m.in. znany z programu „Must be the music” - LemON, Orkiestra św. Mikołaja, Horpyna, Rock-H, Dollars Brothers, Kyczera czy Lemko Tower. Występy sceniczne od czasu do czasu przerywał prof. Mykoły Muszynki, który opowiadał o historii Watry i Łemków, którzy żyli w gorlickim i nowosądeckim. Na stoiskach można było zapoznać się z rękodziełem, zakupić ręcznie haftowane koszule i spróbować swojskiego jadła.
- Przyjeżdżam tutaj z rodziną co roku od 18 lat. W Małastowie urodził się mój dziadek i wracamy w te rodzinne strony. Nie wyobrażam sobie wakacji bez Watry - mówi Orest Hrywna z Olsztyna. - Ten festiwal to powrót do korzeni ale też okazja do poznania nowych ludzi, rozmów i świetnej zabawy. Z częścią tych osób spotykamy się na innych tego typu imprezach, których w Polsce nie brakuje– dodaje. Przyznaje, że jego marzeniem jest powrót na gorlicką ziemię.
Piotr Zrada podkreśla niesamowity klimat Zdyni, gdzie spotykają się Łemki nie tylko z Polski, ale całego świata. Sporą grupę tworzą turyści z Ukrainy, ale także Słowacji, Anglii, czy Niemiec. Jest też wielu Polaków, którzy odwiedzają Watrę, by poznać kulturę ludzi, którzy dawniej zamieszkiwali te tereny.
Tegorocznej Watrze towarzyszyła wystawa Instytutu Pamięci Narodowej pt. „Polacy-Ukraińcy 1939-47”. W sobotę odbył się także panel historyczny poświęcony łemkowskim perspektywom na XXI wiek. Uczestnicy Watry mogli także obejrzeć filmy dokumentalne o tematyce łemkowskiej z archiwum krakowskiego oddziału TVP.

(ALF)
Fot. (ALF)






Dziękujemy za przesłanie błędu