Pogodowa sensacja! W święta uderzy w nas wir polarny!
Jakie powinny być Święta Bożego Narodzenia? Bajkowe i cudownie białe. W ostatnich latach są szare i deszczowe. Czyżby wreszcie szykował się pogodowy przełom? Marek Kuczera, Meteorolog i fizyk atmosfery z Uniwersytetu Karola w Pradze prognozuje, że Polska znajdzie się w zasięgu wiru polarnego. Brzmi nieźle?
Czxytaj też Święta w czasach zarazy. Zbadali jak spędzimy „covidowe” Boże Narodzenie
Ponieważ święta w ostatnich latach były brudne i szare, ta wiadomość, podana przez Wirtualną Polskę brzmi niemal jak sensacja. Serwis przytacza prognozę pogody doktora Marka Kuczery z Uniwersytetu Karola w Pradze. Jak zapowiada naukowiec, Polska znajdzie się w zasięgu wiru polarnego. Nad Europą pojawi się również się antycyklonowy ruch mas powietrza.
- Szanse na obfite opady śniegu wiążą się ze spodziewanym przed Bożym Narodzeniem pojawianiem się niżu śródziemnomorskiego. Wędrując na północ Europy, obsypie śniegiem Bałkany i będzie wpływał na pogodę w Europie Centralnej. Następnie możliwe jest nadejście zimnego frontu atmosferycznego, dzięki któremu pokrywa śnieżna się utrzyma - przewiduje Marek Kuczera.
Jednak stuprocentowej pewności nie ma.Jak zastrzega naukowiec, odległe prognozy są obarczone sporym ryzykiem błędu i dlatego naukowiec zapowiada weryfikację świątecznych prognoz w kolejnych dniach.
Zasięg pokrywy śnieżnej w Europie oraz powierzchnia Polski pokryta śniegiem (%) w porównaniu do średniej z lat 2004 - 2019. Stan na dzień 03.12.2020 wg Zespół Obserwacji Ziemi w CBK PAN. Źródło: https://t.co/VqjPaScJF1#pokrywa #śnieg pic.twitter.com/MoKJu95HsI
— Badawcza Stacja Meteorologiczna Będzin - Grodziec (@MeteoGrodziec) December 5, 2020
czytaj też Pracownicy sieci handlowych w Nowym Sączu dostaną zastrzyk gotówki na święta
Pod koniec listopada Acuwether, amerykańska firma, która zajmuje się prognozowaniem pogody dla całego świata, obwieściła, że w Polsce temperatura na koniec grudnia będzie na minusie, trochę białym puchem poprószy, ale na intensywne opady nie ma co liczyć. I komu tu wierzyć? ([email protected])