Podrożały jajka i mazurki z powodu unijnych wytycznych

Trudno wyobrazić sobie Wielkanoc bez jajek: w koszyku ze święconką, jako główny element świątecznego menu czy dekoracja stołu. Kurze jajka to najczęściej teraz kupowany produkt spożywczy, niestety okazuje się, że z dnia na dzień ich ceny znacząco wzrosły.

Za dziesięć jajek w sklepie trzeba zapłacić od 7 do 8 zł. Bardziej ekonomiczny jest zakup trzydziestu jaj w cenie około dwudziestu złotych. Jaja to przecież nie tylko symbol Świąt Wielkanocnych obecny w każdym koszyku ze święconką, ale i składnik wielu świątecznych potraw np. ciast i sałatek.

Wysokie ceny jajek są skutkiem dyrektywy nałożonej przez Unię Europejską na kraje członkowskie. Właściciele kurzych ferm zostali zobowiązani do wymiany klatek dla niosek na większe i - z punktu widzenia unijnych urzędników - wygodniejsze dla niosek.
Dotąd jedna polska kura miała do dyspozycji 550 cm kw. przestrzeni. Teraz zwiększono tę powierzchnię o 200 centymetrów. - Takie są unijne obostrzenia. Ma to zwiększyć komfort życia kur - powiedział nam Józef Oleksy, właściciel fermy w Męcinie. Oprócz większej powierzchni w klatkach trzeba było wydzielić osobne miejsca na gniazda w którym kury znoszą jajka. Zmieniono także grzędy i grzebaliska. Wprowadzono nowość w postaci urządzeń do ścierania pazurów. Dzięki zwiększeniu metrażu klatek kury mają lepszy dostęp do pasz i wody. - Zauważyłem, że od momentu zwiększenia klatek kury jedzą więcej paszy - przyznaje Oleksy. Jego zdaniem, polepszenie komfortu życia kur nie wpłynie na to, że będą znosić więcej jajek.
W związku z nowymi przepisami unijnymi, właściciele ferm ponieśli spore koszty inwestycyjne.
- Aby dostosować obiekty do nowych przepisów trzeba wydać około 15-20 euro na jedną kurę - obliczył Oleksy. To z kolei przełożyło się na cenę jajek.
W hurcie za jedno jajko trzeba zapłacić teraz od 50 do 60 groszy. Do tego trzeba doliczyć marżę nałożoną przez sklepy. Za jajko płacimy więc co najmniej 80 groszy.
Ceny jajek wpłynęły na ceny innych produktów spożywczych. Za kilogram ciasta w tym roku zapłacimy przynajmniej o złotówkę więcej niż w roku ubiegłym. - Nie tylko za jajka trzeba zapłacić więcej, ceny innych produktów potrzebnych do upieczenia ciasta także wzrosły, ale staramy się podnosić ceny ciast nieznacznie - powiedziała nam Małgorzata Bochenek, cukiernik z Mecyi Sądeckich.

W Polsce jeszcze około czterech milionów kur hodowanych jest według starych standardów. Właściciele przedsiębiorstw na remonty ferm mają czas do końca lipca. Jeżeli nie dostosują się do unijnych przepisów będą musieli zamknąć kurzy interes.

(MG)
Fot. (JEC)

Skomentuj