Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
30/12/2013 - 07:33

Piwniczna-Zdrój: Kosarzyska „dziadzieją”. Chcą sołectwa

Grupa mieszkańców Kosarzysk w Piwnicznej-Zdroju chce, żeby ich dzielnica stała się sołectwem. W tej spawie odbyły się w Urzędzie Miasta i Gminy rozmowy z władzami miasta. Zwolennicy zmiany statusu dzielnicy na sołectwo, mają do końca lutego przeprowadzić konsultacje społeczne. Te dadzą odpowiedź, ilu mieszkańców Kosarzysk optuje za takim rozwiązaniem.
Inicjatywa nie jest nowa. Pierwszy taki pomysł pojawił się już w 2010 r.
- Faktycznie pomysł nie jest nowy – mówi Edward Bogaczyk, burmistrz Piwnicznej-Zdroju. – Teraz, za sprawą grupy z Kosarzysk, znów odżył. O odłączeniu tej dzielnicy od miasta i przekształceniu jej w sołectwo, jeśli oczywiście wspomnianej grupie uda się zebrać wymaganą większość podpisów, będą decydowali wszyscy mieszkańcy miasta i gminy.


Inicjatorzy jednym tchem wyliczają korzyści, jakie przyniesie nowe rozwiązanie.
- Jesteśmy takim „niby-osiedlem”, ale w statucie Piwnicznej-Zdroju nazywa się nas „przysiółkiem”. Wielu ludzi zmienia przez to zameldowanie, żeby dostać dotację na firmę, czy dopłaty unijne. Jeśli staniemy się sołectwem, rolnicy dostaną dopłaty – 2,5 tys. zł do hektara, szkoła dostałaby wyższą subwencję, a nauczyciele dodatek wiejski do pensji. A to nie wszystkie korzyści – przekonuje Tomasz Matyszkiewicz, jeden z inicjatorów zmian.


W dzielnicy Kosarzyska mieszka ponad 1240 osób. Nie wszyscy z nich posiadają jednak gospodarstwo rolne, czy agroturystyczne.


- Moim zdaniem w tej sprawie trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw. Czy takie rozwiązanie, za którym optują inicjatorzy pomysłu się opłaca? Są pozytywne strony, ale także i negatywne skutki, jak chociażby koszty związane z wymianą dokumentów. Według mnie trzeba, więc wszystko przemyśleć. Jeśli jednak mieszkańcy Kosarzysk chcą, aby ta dzielnica stała się sołectwembardzo proszę – zaznacza Edward Bogaczyk.  
- Burmistrz mówi, że nie jest przeciwny naszej propozycji, ale robi wszystko, jakby były przeciw. To wygląda tak, jakby władza chciała, żeby Kosarzyska upadły, bo na razie to nasza dzielnica „dziadzieje” – obstaje przy swoim Tomasz Matyszkiewicz. – Poprosiliśmy o mediacje w tej sprawie senatora Stanisława Koguta.


Parlamentarzysta nie widzi problemu i uważa, że zmiana dzielnicy na sołectwo to dobre rozwiązanie.
- Piętnastosobowy komitet zwrócił się do mnie o pomoc, więc przyjechałem na spotkanie. Są osoby, które podgrzewają atmosferę, ale to zupełnie niepotrzebne. Rozwiązanie jest proste. Jeśli mieszkańcy zdecydują się na zmianę to wystarczy zrobić korektę w statucie i dać do zaakceptowania wojewodzie – mówi Stanisław Kogut, senator PiS. – Według mnie byłoby to idealne rozwiązanie, na którym skorzystałoby także miasto.


Komitet optujący za zmianami ma do końca lutego 2014 r. przeprowadzić konsultacje społeczne i zebrać podpisy mieszkańców dzielnicy. Aby sprawie nadać bieg, pod pomysłem musi podpisać się 51 proc. osób.
- Nie wszyscy w Kosarzyskach mają grunty rolne – mówi Ewa Liber, przewodnicząca zarządu osiedla Kosarzyska i radna miasta i gminy Piwniczna-Zdrój. – Przede wszystkim chciałabym wiedzieć, jakie koszty my, jako mieszkańcy Kosarzysk poniesiemy, gdyby większość wyraziła wolę odłączenia się od miasta. Trzeba nie tylko mówić o korzyściach takiego rozwiązania, ale również i o kosztach. Ja przychylę się jednak do woli większości.


W Kosarzyskach mieszka Adam Musialski, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Piwniczna-Zdrój.


- Gdyby Kosarzyska stały się sołectwem mielibyśmy o 30 proc. wyższą subwencję oświatową na ucznia. Mieszkańcy, którzy posiadają grunty rolne, a takich osób jest kilkadziesiąt otrzymaliby dopłatę do każdego hektara. Ale taka zmiana pociągnie za sobą także koszty. Między innymi osoby, które prowadzą działalność gospodarczą będą musiały dokonać zmian w dokumentach. Gdyby doszło w tej sprawie do referendum, to gmina poniosłaby koszty związane z jego przeprowadzeniem. Sądzę, że byłby to wydatek rzędu około 20 tys. złotych. Jeśli grupa inicjatywna zbierze w tej sprawie wymaganą liczbę głosów, to zostanie przygotowana odpowiednia uchwała, która będzie następnie poddana pod głosowanie radnych – informuje przewodniczący Musialski.

Do sprawy wrócimy.

(MIGA) (MC)

Fot. maps.google.pl

 

 

 







Dziękujemy za przesłanie błędu