Około 3 tysiące więcej! Imponujący finał kwesty na cmentarzach w Starym Sączu
- Nasi wolontariusze zbierali datki do 17 puszek na starosądeckich cmentarzach i w sumie udało nam się zebrać 18 tysięcy 41 złotych 26 groszy czyli o około 3 tysiące więcej niż w zeszłym roku – nie kryje satysfakcji prezes TPSS Andrzej Długosz.
A w tym roku cel był wyjątkowy i nietypowy. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na restaurację starosądeczanina z urodzenia, wielkiego aktora Teatru Dramatycznego w Warszawie Ludwika Panczykowskiego.
Stary Sącz: ile pieniędzy w 2024 roku będzie dla organizacji pozarządowych? Sesja LIVE
- W zeszłym roku byłem kilka dni w Warszawie i zwiedzałem różne miejsca śladem wielkich starosądeczan. Nagrobek Ludwika Panczykowskiego był całkowicie zarośnięty, musieliśmy z bratankiem wyrwać zielska żeby w ogóle zobaczyć płytę nagrobną – mówi Długosz.
Panczykowski żył w latach 1804 – 1871 a na płycie jest napisane jeszcze archaicznym językiem urodzony „w mieście Starem Sandcczu”. O tym, jaką rangę miał jako artysta aktor w Warszawie, najlepiej świadczy piękne epitafium poświęcone mu w krużgankach kościoła św. Antoniego w Warszawie przy ul. Senatorskiej.
Czy zebrane w Starym Sączu pieniądze starczą na przywrócenie należytego stanu jego miejsce spoczynku? Na dziś Długosz jest ostrożny w ferowaniu wyroków. Dlaczego? Stary cmentarz na Powązkach jest w całości zabytkiem. Na razie TMSS ma informację, że mogiłą Panczykowskiego nie ma się kto opiekować, ale wszystkie plany związane z renowacją płyty musi skonsultować z administracją warszawskich cmentarzy i Społecznym Komitetem Opieki nad Starymi Powązkami im. Jerzego Waldorffa, ale już wiadomo, że do wszystkich prac konserwatorskich trzeba będzie zatrudnić specjalistów z uprawnieniami. ([email protected] Fot.: UM w SS/TMSS) © Materiał chroniony prawem autorskim