Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 9 maja. Imieniny: Grzegorza, Karoliny, Karola
14/12/2014 - 08:04

Ogolili brodę Piłsudskiemu. Międzynarodowa rekonstrukcja Bitwy Limanowskiej [Zdjęcia]

Dziś (14 grudnia) pod wzgórzem Jabłoniec koło Limanowej będzie mieć miejsce inscenizacja słynnej bitwy sprzed 100 lat.
Bitwa pod Limanową była jedną z najkrwawszych potyczek I Wojny Światowej. Stoczyły  ją wojska austro-węgierskie i rosyjskie na terenie miasta i powiatu. Limanowa była punktem zapalnym walk Austro - Węgier i Rosji. Na zakończenie czterodniowych, międzynarodowych obchodów 100.lecia bitwy pod Limanową w czasie I wojny światowej odbywają się pokazy rekonstruktorów.

Rozpoczęły się one w sobotę (13 grudnia) wystrzałem artyleryjskim z limanowskiego rynku, a zakończą dzisiaj (14 grudnia) odtworzeniem starcia wrogich armii na Jabłońcu pod Limanową .

Wcześniej (czwartek-piątek) miała miejsce międzynarodowa, dwudniowa konferencja naukowa „Wielka Wojna w Małopolsce - Bitwa Limanowska 1914”,  zrealizowana przez Forum Małopolskich Oddziałów Polskiego Towarzystwa Historycznego. Imprezie towarzyszyło otwarcie kilku wystaw historycznych.

Na ścianie domu dr Kazimierza Mieroszewskiego odsłonięto tablicę pamiątkową. W grudniu 1914 roku nocował nim komendant Józef Piłsudski. Po uroczystości grupy rekonstrukcyjne przeszły w defiladzie na Rynek, gdzie rozbity został obóz wojskowy.

W zamierzeniu organizatorów wydarzenia miał on przypominać klimat żołnierskiej tułaczki austro-węgierskiej, rosyjskiej, niemieckiej. W każdej z tych formacji wojskowych walczyli Polacy z trzech zaborów.

Licznie przybyli widzowie oglądali huzarów węgierskich, w pełnym rynsztunku bojowym, odtworzony lazaret, kuchnię polową, kuźnię wojskową i wjazd marszałka Piłsudskiego na Kasztance na limanowski rynek.

Można też  było zobaczyć latającą replikę myśliwca Nieuport 11 z czasów I wojny światowej. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się wystawy sztuki militarnej z tego okresu.

Przemek wybrał się z tatą na limanowskie pokazy rekonstruktorów aż z Muszyny:

- Nie przegapiłbym takiej okazji. Konie, samolot, karabiny i można przymierzać mundury - nie krył swojego zachwytu. -Jutro będę oglądał bitwę. 

Jednym z hitów ekspozycji na świeżym powietrzu była cesarsko-królewska kuźnia wojskowa. Na limanowski rynek przywiózł ją Józef Gucwa z Bobowej koło Gorlic.

- To prawdopodobnie jedyny zachowany tego typu z 1870 roku - powiedział.

Współczesnym nawiązaniem do historycznych wydarzeń z grudnia 1914 roku było ogolenie brody komendantowi Józefowi Piłsudskiemu.

Wydarzenie to miało miejsce prawdopodobnie w zakładzie fryzjerskim Franciszka Węgrzynka. Komendanta ogoliła żona fryzjera, Helena.

Współcześnie zaincenizował tę scenę najstarszy limanowski fryzjer, Zbigniew Twaróg (oglądaliśmy go ostatnio w inscenizacji "Rewizora" Jerzego Stuhra, gdzie również odtwarzał rolę golibrody), uczeń w zakładzie fryzjerskim wspomnianego fryzjera sprzed wieku.

W rolę Józefa Piłsudskiego wcielił się Adam Lachcik ze Słopnic, działający w Limanowskim Stowarzyszeniu Historii Ożywionej Jabłoniec 1914:

- Odtwarzam rolę Komendanta po raz czwarty i za każdym razem jest to dla mnie bardzo duże wyzwanie - mówi. 

W czasie imprezy wystąpiła Centralna Orkiestra Wojska Węgierskiego z Budapesztu na Węgrzech i Zespół Regionalny „Limanowianie”. Odbył się też widowiskowy pokaz musztry wojskowej w wykonaniu Narodowej Jednostki Honorowej Wojska Węgierskiego. Na gości obozu wojskowego czekał poczęstunek z wojskowych kuchni.
***
Dzisiejsze obchody rozpoczną się mszą świętą w limanowskiej Bazylice Matki Boskiej Bolesnej.
Natomiast o godzinie 11.00 będzie miało miejsce przedstawienie historyczne i rekonstrukcja Bitwy Limanowskiej na wzgórzu Jabłoniec koło Limanowej wzbogacone efektami pirotechnicznymi.
Weźmie nim udział 70 rekonstruktorów. Po jej zakończeniu odbędą się uroczystości religijne na cmentarzu wojennym z udziałem Kompanii Honorowej Wojska Polskiego i Węgierskiego, ministrów obrony narodowej Polski i Węgier oraz biskupa polowego Wojska Węgierskiego i biskupa diecezji tarnowskiej.

(Rob)
Fot. Rob
 






Dziękujemy za przesłanie błędu