Ogień zniszczył cały ich dobytek. Rodzina z Lipnicy próbuje odbudować dom
Minęły już trzy miesiące od tragedii, która spotkała rodzinę Bombów z Lipnicy Wielkiej. Początkiem stycznia w ich małym, drewnianym domu prawdopodobnie na skutek zwarcia instalacji elektrycznej wybuchł pożar.
Osoby, które w tym czasie przebywały w budynku, jak tylko zorientowały się, że ich dom płonie, natychmiast opuściły obiekt i wezwały pomoc. Niestety, ogień z każdą kolejną minutą rozprzestrzeniał się coraz bardziej i zajmował kolejne elementy drewnianego domu, a strażacy mieli problem, aby dotrzeć na miejsce, ponieważ budynek znajdował się w trudno dostępnym terenie, do którego nie było drogi dojazdowej, co znacznie opóźniło akcję gaśniczą.
39 strażaków przez pięć godzin walczyło z żywiołem. Robili wszystko co tylko mogli, aby ocalić dom, w którym na co dzień mieszkała sześcioosobowa rodzina. Niestety, niewiele udało się uratować. Znaczna część budynku spłonęła doszczętnie, a to co zostało nadawało się jedynie do rozbiórki. W jednej chwili rodzina z Lipnicy Wielkiej straciła wszystko to, na co pracowała całe życie i pozostała bez dachu nad głową.
Teraz pogorzelcy chcą odbudować swój dom, ale z powodu braku wystarczających środków, nie jest to takie łatwe.
- W obecnej sytuacji nie jesteśmy w stanie odbudować całego domu, więc jeżeli ktoś posiada jakieś materiały budowlane, pozostałości po budowie lub drewno, które można wykorzystać do więźby dachowej, bardzo proszę o kontakt. W naszej sytuacji na prawdę wszystko się liczy i wierzymy, że są ludzie o dobrych sercach, którzy nam pomogą – apeluje za pośrednictwem portalu Sądeczanin córka Państwa Bombów.
Dziękujemy wszystkim tym, którzy wsparli naszą zbiórkę wpłacając jakąkolwiek kwotę. Każda złotówka przybliża nas do odbudowy domu. Dziękujemy z całego serca – dodaje. ([email protected] Fot. Rafał Gajewski, zrzutka.pl)