Nowy Sącz: w szpitalu pacjenci z COVID czekają na wolne łóżko

W momencie, gdy tylko zwalnia się łóżko na oddziale covidowym niemal od razu jest zajmowane przez kolejnego chorego potrzebującego pomocy.

– Do szpitali trafiają pacjenci z COVID, którzy wymagają tlenoterapii i intensywnego leczenia – powiedział Sądeczaninowi lek. med. Bogusław Latacz, zastępca dyrektora ds. medycznych w sądeckim szpitalu.

Obecnie w sądeckim szpitalu jest 59 łóżek przygotowanych dla pacjentów zakażonych koronawirusem, a hospitalizowanych jest już 61 osób.

- W Szpitalnym Oddziale Ratunkowym oczekuje dzisiaj cztery osoby w wynikiem dodatnim na zwolnienie się łóżka na oddziale covidowym - mówi Agnieszka Zelek Rachtan, rzeczniczka sądeckiego szpitala.

W związku z coraz większym napływem do sądeckiego szpitala chorych na COVID-19 na Oddziale Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej zostało przygotowanych kolejnych piętnaście miejsc, które błyskawicznie się zapełniły.

- Sytuacja z miejscami dla pacjentów covidowych zaczyna się powoli robić dramatyczna – dodaje doktor Latacz. – Wczoraj musieliśmy przekształcić część SOR w oddział covidowy, bo nie było gdzie kłaść pacjentów. Taki jest duży napływ pacjentów zainfekowanych. Na oddziale covidowym mamy bardzo dużo osób, które nie zaszczepiły się, ale też są osoby zaszczepione, ale ze spadkiem odporności. Przygotowujemy się do powiększenia bazy łóżkowej. Musimy być przygotowani na każdy scenariusz.

Podobnie jest, jak zaznacza nasz rozmówca i w innych szpitalach naszego regionu.

- Do szpitala trafiają pacjenci z COVID – 19 z niską saturacją, u których ten przebieg choroby jest bardzo ciężki – dodaje zastępca dyrektora ds. medycznych sadeckiego szpitala. – Do SOR przywożeni są pacjenci z dusznością wymagający już intensywniejszych działań. Sądzę, że sytuacja z każdym tygodniem będzie się pogarszała. Wydaje się, że ludzie jakby zapomnieli o podstawowych środkach bezpieczeństwa w pandemii – o noszeniu maseczki, myciu rąk i ich dezynfekcji. Proszę zobaczyć co się dzieje w sklepach, kto ma założoną maseczkę, a kto nie.

[email protected], fot. IM.