Nowy Sącz to…”stan umysłu”, który warto podsycać. Rozmowa z...

Niedawno w ulicznej sondzie pytaliśmy mieszkańców stolicy Sądecczyzny o przyszłość naszego miasta. O to, co robić, aby zatrzymać odpływ ludzi do większych ośrodków?

Jaki jest punkt widzenia na ten temat Krzysztofa Głuca, przewodniczącego Rady Miasta Nowego Sącza?

Jest pan przewodniczącym Rady Miasta Nowego Sącza, ale też nowosądeczaninem pracującym w stolicy Małopolski – Krakowie. Z takiej małopolskiej perspektywy pokusiłby się pan o diagnozę stolicy Sądecczyzny. Jaki jest Nowy Sącz 2022?

- Diagnoza to oczywiście daleko idące określenie, ale idąc za prof. Przemysławem Śleszyńskim (PAN) i raportami, które pojawiły się w ostatnich latach, nowy Sącz jest miastem średniej wielkości tracacym swoje funkcje społeczno-gospodarcze

Dlaczego pan tak uważa?

- Bo tak Nowy Sącz został zakwalifikowany. Do takiej grupy miast.

Z czego to wynika?

- Z szeregu czynników, branych pod uwagę. Takich miast w Polsce jest ponad dwieście. Miasto Nowy Sącz nie jest bynajmniej wyjątkiem na mapie Polski. To z czym mamy do czynienia w Nowym Sączu, ale też i w innych miastach w kraju jest absolutnie naturalnym trendem we współczesnej Europie. Szczególnie w Polsce.

Dlaczego tak jest?

Czytaj na następnej stronie - TUTAJ