Noga z gazu i do kiosków po nowy numer „Sądeczanina”
„Całe życie Jana Machaczka było jedną wielką anegdotą. Jego czeski akcent, którego nie pozbył się w szkole i na ambonie, zdradzał pochodzenie” – pisze o jednym z proboszczów sądeckiej fary Łukasz Połomski. W nowym numerze „Sądeczanina” znajdziemy dużo artykułów z bogatej historii Sądecczyzny, ale również sporo podsumowań aktualnych wydarzeń, np. dlaczego w Kąclowej prawie nikt nie głosował na Bronisława Komorowskiego i dlaczego nie warto szarżować na polskich drogach.
Dziś do sprzedaży trafił czerwcowy numer „Sądeczanina”, 100-stronicowego kompendium wiedzy o regionie. W tym miesiącu dodatkowo dołączona jest do pisma 16-stronicowa wkładka o Zespole Szkół Samochodowych w Nowym Sączu, a w niej wywiady z dyrektorem Andrzejem Górą i prezesem Inter Carsu Robertem Kierzkiem, historia „Samochodówki” i jej patrona Tadeusza Tańskiego, reportaż z jubileuszu 60-lecia, rekomendacje absolwentów oraz artykuły uczniów.
Szczególnie polecamy historyczny reportaż Łukasza Połomskiego „Ks. Jan Machaczek pogodnie kierował dusze ku Bogu”. O nietuzinkowym proboszczu sądeckiej fary krążyły liczne anegdoty, przypisywano mu także nietypowe zachowania, jak kąpiele w Dunajcu (również zimą), poczucie humoru i erudycję. Potrafił sobie zjednywać ludzi różnych poglądów i religii, a w głoszeniu kazań nie miał sobie równych.
Innym razem przerwał kazanie w czasie burzy z grzmotami i powiedział: „Skoro Pan przemawia, ja, Machaczek, muszę zamilknąć”.
Gdy umarła jedna z sądeckich prostytutek, sam proboszcz przewodniczył jej pogrzebowi. Za życia zaspokajała potrzeby stacjonującego w mieście wojska, toteż na cmentarz przyszło wiele osób w mundurach. Przybyły też tłumy ciekawskich nowosądeczan, czekających na to, co o jawnogrzesznicy powie ich proboszcz. Nad grobem opowiadał o Bożym miłosierdziu. Swoją przemowę zakończył słowami: „Kto z obecnych nie zgrzeszył ze zmarłą, nich na jej trumnę rzuci grudkę ziemi”. Wszyscy mężczyźni z opuszczonymi głowami opuścili cmentarz – pisze Łuksza Połomski.
Warto również w miesięczniku przeczytać wywiad z posłem Arkadiuszem Mularczykiem, który przypisuje sobie wprowadzenie do świata polityki Andrzeja Dudę. Jak Duduś został prezydentem? – dowiedzcie się koniecznie. W środku również wiele szczegółów na temat nowego taryfikatora mandatów za wykroczenia drogowe. Ku przestrodze!
W czerwcowym „Sądeczaninie” nasi Czytelnicy znajdą także swoje ulubione rubryki i ulubionych autorów, m.in. Grzegorza Tabasza i Witolda Kalińskiego oraz krzyżówkę sądecką.
Ponadto, jak w każdym numerze, bogaty serwis informacyjny, wywiady, reportaże, relacje, felietony. O „Sądeczanina” pytamy w kioskach Ruchu, w urzędach pocztowych, na stacjach benzynowych. Nasze pismo jest też obecne na stoiskach prasowych sklepów spożywczych. Życzymy miłej lektury!
(JB)
Szczególnie polecamy historyczny reportaż Łukasza Połomskiego „Ks. Jan Machaczek pogodnie kierował dusze ku Bogu”. O nietuzinkowym proboszczu sądeckiej fary krążyły liczne anegdoty, przypisywano mu także nietypowe zachowania, jak kąpiele w Dunajcu (również zimą), poczucie humoru i erudycję. Potrafił sobie zjednywać ludzi różnych poglądów i religii, a w głoszeniu kazań nie miał sobie równych.
Innym razem przerwał kazanie w czasie burzy z grzmotami i powiedział: „Skoro Pan przemawia, ja, Machaczek, muszę zamilknąć”.
Gdy umarła jedna z sądeckich prostytutek, sam proboszcz przewodniczył jej pogrzebowi. Za życia zaspokajała potrzeby stacjonującego w mieście wojska, toteż na cmentarz przyszło wiele osób w mundurach. Przybyły też tłumy ciekawskich nowosądeczan, czekających na to, co o jawnogrzesznicy powie ich proboszcz. Nad grobem opowiadał o Bożym miłosierdziu. Swoją przemowę zakończył słowami: „Kto z obecnych nie zgrzeszył ze zmarłą, nich na jej trumnę rzuci grudkę ziemi”. Wszyscy mężczyźni z opuszczonymi głowami opuścili cmentarz – pisze Łuksza Połomski.
Warto również w miesięczniku przeczytać wywiad z posłem Arkadiuszem Mularczykiem, który przypisuje sobie wprowadzenie do świata polityki Andrzeja Dudę. Jak Duduś został prezydentem? – dowiedzcie się koniecznie. W środku również wiele szczegółów na temat nowego taryfikatora mandatów za wykroczenia drogowe. Ku przestrodze!
W czerwcowym „Sądeczaninie” nasi Czytelnicy znajdą także swoje ulubione rubryki i ulubionych autorów, m.in. Grzegorza Tabasza i Witolda Kalińskiego oraz krzyżówkę sądecką.
Ponadto, jak w każdym numerze, bogaty serwis informacyjny, wywiady, reportaże, relacje, felietony. O „Sądeczanina” pytamy w kioskach Ruchu, w urzędach pocztowych, na stacjach benzynowych. Nasze pismo jest też obecne na stoiskach prasowych sklepów spożywczych. Życzymy miłej lektury!
(JB)