Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 26 czerwca. Imieniny: Jana, Pauliny, Rudolfiny
18/02/2012 - 13:34

Niezwykłe obrazy Jerzego Treita zawisły w Galerii SOKÓŁ

Do 25 marca oglądać można wystawę malarstwa i rysunku Jerzego Treita w Galerii SOKÓŁ. Barwne i przyciągające wzrok obrazy nie pozwalają szybko przejść dalej, ale nakazują się wczytać w kompozycje, kolory (zwłaszcza ich warstwy) i często dopisywane słowa.

Ostatni raz Jerzy Treit wystawiał swoje obrazy w Nowym Sączu w 2001 roku w Galerii BWA oraz w 2007 w Wyższej Szkole Biznesu. Tym bardziej miłośnicy jego malarstwa czekali na kolejną nowosądecką wystawę. Dzień przed wczorajszym (17 lutego) wernisażem obrazy można było już zobaczyć podczas czwartkowej Wielkiej Gali Pączkowej i zaświadczam, że wśród wielu gości Festiwalu Fun & Classic przyciągnęły one bardziej uwagę niż wielki stół z 10-oma rodzajami pączków.

Rozwój artystyczny i dokonania Treita przybliżyła kurator wystawy Ewa Rams, a o samym malarstwie bohatera wieczoru opowiedział jego przyjaciel, równie wielki artysta Ryszard Miłek.

- Każdy dobry artysta maluje to, kim jest - przypomniał na wstępie słowa Jacksona Pollocka Ryszard Miłek. - Jurek jest bardzo wymownym i sugestywnym malarzem, przedzierającym się przez pewne gąszcze ludzkiej egzystencji i transcendencji. Gratuluję Ci tej wystawy i obyś ciągle czerpał inspiracje z tego nieskończonego źródła - komplementował kolegę. Zwrócił uwagę, że Treit znakomicie potrafi się inspirować nie tylko otaczającą go rzeczywistością, ale przede wszystkim malarstwem - jego całą bogatą historią.

- Ja po tym, co powiedział Ryś, czuje się jak u siebie w domu i jakbym przyszedł na swój własny wernisaż - powiedział Jerzy Treit. - Nic więcej nie powiem, bo się namalowałem.

Olej na płycie i płótnie, akwarele. Znakomite kolory i kształty, zdaje się, że kompozycje żyją swoim własnym (bardzo intensywnym) życiem. Każda wystająca warstwa spod warstwy farby coś znaczy, a może nawet bardziej wpisuje się w jakąś skrupulatnie komponowaną formę. Bardzo ciekawie przedstawiają się rysunki wkomponowane w herbaciane, rozmyte akwarele, gdzie autor wpisuje ciągiem słów swoje przemyślenia.

To wszystko i jeszcze więcej do zobaczenia w Galerii SOKÓŁ.

 

WARTO WIEDZIEĆ:

Jerzy Treit urodził się 24 grudnia 1969 roku w Opolu. Uczęszczał do PLSP w Zakopanem. Następnie skończył Studium Nauczycielskie kierunek Wychowanie Plastyczne. W 1991 podjął studia z Historii Sztuki na Katolickim Uniwersytecie w Lublinie, gdzie założył GALERIĘ 1, w której wystawiali między innymi tacy artyści jak: Kulisiewicz, Rodziński, Olbiński czy przyjaciel Picassa – Nejad.

W 1992 roku wyjechał do Paryża, na stypendium artystyczne ufundowane przez amerykańską fundację. Poznał tam między innymi Evę Aeppli szwajcarską malarkę i rzeźbiarkę, znanego nowego-realistę Daniela Spoerri oraz Jean Ives Mocha - krytyka sztuki związanego między innymi z Centrum Pompidou w Paryżu. Od Evy Aeppli otrzymał pracownię w centrum miasta i wziął udział w licznych wydarzeniach artystycznych.

Od 1992 roku prowadzi w Lublinie, a potem w Paryżu, Myślenicach, Bielsku-Białej i Mszanie Dolnej swoją pracownię plastyczną otwartą dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

Uprawia malarstwo, rysunek, grafikę komputerową i rzeźbę. Jest członkiem Stowarzyszenia Pastelistów Polskich. Projektuje przedmioty sztuki użytkowej i czerpie swój autorski papier.

Od lipca 2003 pełnił funkcję Dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Pcimiu. Współorganizował Międzynarodowe Warsztaty Artystyczne dla młodzieży, artystów i osób niepełnosprawnych „Otwarte Drzwi”. Założył „Galerię na Prowincji” działającą w Gminnym Ośrodku Kultury, gdzie wystawiali tacy artyści jak profesor ASP w Krakowie Jacek Sroka i znany muzyk Jan Kanty Pawluśkiewicz.

Obecnie mieszka w Mszanie Dolnej, kontynuując działalność artystyczną i pedagogiczną w swojej powołanej do życia autorskiej Galerii Treit. Dzieła Jerzego Treita były prezentowane na wielu wystawach w Polsce i we Francji. Trafiły w ręce kolekcjonerów z całego świata.

(JB)

Fot. JB







Dziękujemy za przesłanie błędu