Niewyobrażalna tragedia. Nie żyje trójka młodych ludzi. Z ich samochodu zostały zgliszcza
Wypadek w Kąśnej Górnej
Który to już raz w regionie doszło do tak poważnego wypadku… Tym razem wszystko wydarzyło się w Kąśnej Górnej (gmina Ciężkowice). To miejscowość znajdująca się w pobliżu granicy powiatu tarnowskiego z gorlickim.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które wpłynęło do policji w poniedziałek, chwilę po godzinie 18. Było podejrzenie, że kierowca Fiata prowadził pojazd pijany. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, zobaczyli, że samochód nadjeżdża z przeciwnego kierunku.
- Policjanci, używając sygnałów uprzywilejowania, próbowali wylegitymować osoby znajdujące się w samochodzie. Kierowca Fiata, ustawiony w przeciwnym kierunku, odjechał jednak w stronę Ciężkowic. Funkcjonariusze zawrócili za nim, ale kierowca zniknął im z pola widzenia. Po przejechaniu kilkuset metrów zauważyli tylne światła czerwonego samochodu, który był wbity w przydrożne drzewo, znajdujące się po prawej stronie drogi - informuje tarnowska komenda.
W środku zakleszczonych było trzech mężczyzn. Mundurowi natychmiast ruszyli z pomocą. Próbowali ich wyciągnąć, co się jednak nie udało. Dodatkowo, auto zaczęło się palić. Z pomocą przy gaszeniu pożaru ruszyli kierowcy, którzy wówczas przejeżdżali przez Kąśną Górną.
Nie żyją mieszkańcy powiatu tarnowskiego
Uwięzionych w aucie uwolnili strażacy z ochotniczych jednostek, którzy szybko przybyli na miejsce. Natychmiast dojechali też ratownicy medyczni. Wezwane zostało również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jeden z podróżujących został zabrany do szpitala, gdzie pomimo wysiłków lekarzy zmarł. Pozostali zginęli na miejscu. Wszyscy byli mieszkańcami powiatu tarnowskiego. Mieli 32, 34 i 39 lat.
Do Kąśnej Górnej przyjechał prokurator. Nadzorował prace grupy dochodzeniowo-śledczej, która zbierała ślady, by wyjaśnić wszystkie okoliczności wypadku. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że na łuku mokrej drogi, kierowca Fiata Punto stracił nad nim panowanie i zjechał na lewą stronę, a następnie na trawiaste pobocze i uderzył centralnie w przydrożne drzewo - przekazuje tarnowska policja.
Droga była zablokowana przez wiele godzin. Odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące dokładnych przyczyn tragedii poznamy po zakończonym śledztwie. ([email protected], fot.: KMP Tarnów, źródło: KMP Tarnów)