Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 30 kwietnia. Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana
14/03/2014 - 07:20

Nasza sonda: Czy Kraków dyskryminuje Nowy Sącz?

Sądeczanie mają poczucie dyskryminacji przez władze wojewódzkie w Krakowie. Chodzi o wojewodę małopolskiego, który usuwa z Nowego Sącza kolejne instytucje państwowe, oraz samorząd wojewódzki, którego krakocentryzm przy podziale środków nie tylko unijnych aż bije po oczach. Czy nasi Czytelnicy też tak uważają? Pytamy o to w sondzie.
Oto najświeższy przykład traktowania Nowego Sącza przez Kraków. Niebawem Sejmik Województwa Małopolskiego „przyklepie” projekt tzw. Kontraktu Terytorialnego dla Małopolski, czyli umowy samorządu wojewódzkiego z rządem RP na lata 2014-2020. Dokument zawiera wykaz kluczowych inwestycji w regionie, wymagających, ze względu na swój charakter, szczególnie spodziewane duże koszty realizacji, wsparcia finansowego Warszawy. Analiza dokumentu każe jednak stwierdzić, że zamiast „Kontrakt Terytorialny dla Małopolski” powinien on się nazywać - „Plan Rozwoju Królewskiego Miasta Krakowa”.
Lwia bowiem część przedsięwzięć i zamierzeń, zapisanych w Kontrakcie dotyczy Krakowa i opłotków stolicy województwa. Nowy Sącz i Sądecczyzna w Kontrakcie Terytorialnym dla Małopolski praktycznie nie istnieje! Po prostu nas tam nie ma!
Popatrzmy, jak to wygląda w szczegółach.
Kontakt podzielono na 9 obszarów tematycznych.
„Gospodarka Wiedzy” to w 100 procentach plan rozwoju krakowskich uczelni: AGH, UJ, Politechniki Krakowskiej i Uniwersytetu Rolniczego. Na ich rozwój planuje się przeznaczyć krocie, zapominając, że uczelnie wyższe, oczywiście nie z takimi tradycjami, jak krakowskie, istnieją w Nowym Sączu i w Tarnowie, i w Oświęcimiu, i w Nowym Targu.
„Ochrona Zdrowia” to samo. 100 procent przedsięwzięć zaplanowanych w tym obszarze tematycznym dotyczy krakowskich szpitali. Nie zauważono szpitali w innych miastach Małopolski.
„Dziedzictwo kulturowe” - również Kraków w 100 procentach, bo mamy tu budowę Centrum Muzyki w Krakowie oraz budowę, także pod Wawelem, Forum Literatury, co ma polegać na „adaptacji zabytkowego obiektu na cele wielofunkcyjnej przestrzeni wiązanej z kulturą słowa”.
Projekty z zakresu „Przemysłu czasu wolnego” to dwie hale lodowe w Zakopanem, trzecia w Oświęcimiu, a ponadto stadion narciarstwa biegowego i skocznie pod Giewontem, trasy biathlonowe w Kościelisku, trasa snowbordowa w Jurgowie. Autorzy Kontaktu nie dostrzegli Beskidu Sądeckiego, Doliny Popradu i Dunajca. Nie zauważyli Krynicy, Wysowej, Muszyny, Żegiestowa, Piwnicznej, Rytra, Łącka itd., jakby na Sądecczyźnie czasu wolnego spędzać się nie dało.
Przedsięwzięcia z zakresu „Infrastruktury dla rozwoju gospodarczego” to również w całości Kraków, gdyż chodzi głównie o Strefę Aktywności Gospodarczej w Nowej Hucie.
I tak można ciągnąć. Owszem, pojawia sie sądecka inwestycja i to na pierwszym miejscu obszaru tematycznego „Infrastruktura dla dostępności komunikacyjnej", owa słynna „Sądeczanka” , czyli droga ekspresowa z Brzeska do Nowego Sącza, które wartość szacuje się na 3,4 - 4,5 miliarda złotych (w zależności od wyboru wariantu przebiegu trasy), lecz diabeł tkwi w szczegółach. W wyjaśnieniach, napisano drobnym drukiem, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie posiada projektu na realizację tej inwestycji i „wg docelowego układu dróg ekspresowych zatwierdzonego przez Radę Ministrów - nie jest planowana”. A przecież analizujemy projekt umowy pomiędzy samorządem wojewódzkim, a rządem Rzeczpospolitej Polskiej, a nie rządem Somalii, czy innej Tanzanii.
Równie wirtualny charakter ma uwzględniona w Kontrakcie budowa nowej linii kolejowej Podłęże -Tymbark , która zajmuje 46. miejsce (jedno z ostatnich) na liście priorytetów Ministerstwa Infrastruktury i taki sam wirtualny status posiada modernizacja drogi krajowej 28 Nowy Sącz - Skomielna Biała („brak dokumentacji, brak zamierzeń planistycznych”), chełmiecki odcinek obwodnicy północnej Nowego Sącza, obwodnice Gorlic i Limanowej („obecnie nie prowadzi się prac projektowych dla tych inwestycji”).
Jeśli chodzi o obszar tematyczny „Ochrona środowiska”, to i owszem zapisano rozbudowę i modernizację sieci ciepłowniczej w Nowym Sączu, obok Krakowa i Tarnowa, ale nie mogło było inaczej, skoro samorząd wojewódzki wydał wojnę piecom węglowym w całej Małopolsce.
Wśród projektów rekomendowanych do II etapu Kontraktu Terytorialnego dla Małopolski widzimy rewitalizację Nowej Huty, warownie i zamki na Szlaku Orlich Gniazd i ochronę Pustyni Błędowskiej. Czy zbudowane w latach 50. blokowiska w Nowej Hucie bardziej zasługują na opiekę konserwatorską niż nowosądecka starówka, albo zabytkowa zabudowa uzdrowiskowa Krynicy i Żegiestowa? Do listy zbiorników wodnych w Małopolsce wymagających zagospodarowania chyba tylko z rozpędu dopisano Jezioro Rożnowskie i Klimkówkę.
- Prawda jest taka, że Nowy Sącz i Sądecczyzna nie istnieje w projekcie Kontraktu Terytorialnego dla Małopolski. „Sądeczanka” i linia kolejowa Kraków - Piekiełko nie ma żadnych szans na realizację o czym Zarząd województwa doskonale wie, a w dokumencie zabrakło innych, rekompensujących nam tą stratę sądeckich inwestycji, które takie szanse by miały. Zadbano głównie o Kraków i okolice - komentuje Zygmunt Berdychowski.
Latem zeszłego roku, gdy Kontrakt dopiero się rodził, radny wojewódzki z Nowego Sącza zwołał sądecko-limanowsko-gorlickie pospolite ruszenie. Idąc na przekór swoim kolegom partyjnym z PO zmobilizował wójtów i burmistrzów z tzw. Subregionu Sądeckiego do opracowania listy prorozwojowych, śmiałych przedsięwzięć, co nazwano „Paktem dla Sądecczyzny, Limanowszczyzny i Ziemi Gorlickiej”. Zgłoszono kilkadziesiąt projektów z zakresu infrastruktury komunalnej, ochrony zdrowia, turystyki, nauki i biznesu. Z ciekawszych - można wymienić kolejkę górską z Piwnicznej do Szczawnicy, rewitalizację sądeckich dolin rzecznych, budowę tzw. trasy Stawiarskiego (z Chełmca do Kurowa), reaktywację linii kolejowej Stróże -Gorlice, budowę zbiorników suchej retencji w Złockiem i Czarnym Potoku, utworzenie oddziału psychiatrycznego i oddziału chirurgii rekonstrukcyjnej w Szpitalu Specjalistycznym im. J. Śniadeckiego oraz Centrum Leczenia Schorzeń Geriatrycznych w szpitalach w Krynicy i Szczyrzycu. Warto też wymienić budowę gazociągu wysokoprężnego w Podegrodziu i Dolinie Popradu , czy utworzenie ośrodka badawczo-rozwojowego lekkich pojazdów szynowych we współpracy z Newagiem SA.
Niestety, nic tego nie przedarło się do projektu Kontraktu Terytorialnego dla Małopolski na lata 2014-2020. Kraków górą!
Najciekawsze, że we wstępie tego dokumentu napisano, że „model długofalowego rozwoju regionu” opiera się na trzech filarach, w tym „równoważenie, poprzez dostępność przestrzenną zasobów, dóbr i usług, wspierającą spójność regionalną w ujęciu ekonomicznym i społecznym”.

(HSZ),  fot. Bogusław Storch








Dziękujemy za przesłanie błędu