Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 17 czerwca. Imieniny: Laury, Leszka, Marcjana
20/12/2013 - 15:22

Mularczyk o działaniach CBA: Czubek góry lodowej!

- To prawdopodobnie czubek góry lodowej - tak poseł Arkadiusz Mularczyk skomentował dzisiejsze rewelacje "Rzeczpospolitej" o uruchomieniu prokuratury przez CBA przeciwko Ryszardowi Nowakowi. Jak już informowaliśmy chodzi o podejrzenie popełnienia przestępstwa przez prezydenta Nowego Sącza, polegające na przekroczenie uprawnień oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach dotyczących galerii Trzy Korony.
Publikację "Rzeczpospolitej" Mularczyk nazwał na konferencji prasowej "nieprzyjemną" dla sądeczan, ale zarazem potwierdzającą obawy wyrażane od dwóch miesięcy przez część radnych miejskich i media lokalne.
- Padały publiczne pytania - mówił poseł - na które nie było odpowiedzi pana prezydenta, jak to się stało, że za remont ulic prowadzących do galerii i budowę ronda płaci Miasto Nowy Sącz? Praktyką w obrocie gospodarczym jest, że to przedsiębiorca, który realizuje tak gigantyczną inwestycję robi drogi dojazdowe do swojej galerii.
Mularczyk przypomniał, że gdy wreszcie prezydent ustosunkował się do zarzutów, to "prezent" dla inwestora tłumaczył faktem, że miasto sprzedało mu działkę za 30 mln, ale jednocześnie we wszystkich dokumentach urzędowych, jak i w sprawozdaniach, które Nowak przedkładał radnym, także na stronie internetowej Urzędu Miasta, stało czarno na białym, że to inwestor będzie budował i remontował ulice wokół galerii.
- Zatem w tym zakresie pan prezydent ewidentnie wprowadzał w błąd opinię publiczna i dopiero na skutek dociekliwości Państwa - komplementował dziennikarzy gospodarz konferencji prasowej, wbijając wzrok w wysłannika naszego portalu - ta informacja, że prezydent zrobił prezent inwestorowi przebiła się do społeczeństwa.
- Wasze relacje na pewno CBA analizowało i wyciągnęło wnioski - postawił kropkę nad i Arkadiusz Mularczyk.
Poseł mówił też o braku aktualizacji przez dwa lata wyceny użytkowania wieczystego działki, na której zbudowano galerię Trzy Korony i zatajaniu informacji w tej sprawie przez prezydenta Nowaka, pomimo ponawianych pytań radnego Piotra Lachowicza. Polityk Solidarnej Polski uznał, że na tych dwóch sprawach miasto straciło ponad 5 mln zł.
- To są sprawy, o których teraz wiemy, nie wiemy być może o innych sprawach, takich jak kwestia mediów [dla galerii Trzy Korony - przyp. red.]: prądu, gazu, wody i mam nadzieję, że prokuratura to też wyjaśni. To co dzisiaj wiemy, to być może czubek góry lodowej - mówił poseł.
Do wspomnianych 5 milionów Mularczyk dołożył drugie 5 mln, które Miasto musi zwrócić z powodu nieprawnie pobranej subwencji oświatowej i tu dostało się wiceprezydent Bożenie Jawor za brak nadzoru nad szkołami, pomimo, iż zdaniem posła, wiedziała o sprawie dużo wcześniej, niż ujrzała ona światło dzienne.
Mularczyk chwalił w tym kontekście samorządowców gminy Chełmiec.
- Z podziwem patrzę na działania, które podejmuje tamtejsza rada i wójt w kwestii Karty Praw Rodziny - mówił poseł - gdzie przeznaczono dużo środków na pomoc dla rodzin wielodzietnych, w postaci m.in. niższych opłat za śmieci.
Poseł wyraził żal, że tak się nie dzieje w Nowym Sączu
- Gdyby te 10 milionów złotych, zamiast rozpłynąć się w powietrzu, trafiły do rodzin potrzebujących, to ile by sądeczanie zyskali - rozmarzył się Arkadiusz Mularczyk i mówił o bezrobociu w Sączu, o wyjazdach sądeczan za pracą do innych miast i zagranicę, o rozbitych rodzinach, dzieciach tęskniących za tatą itd.
Mularczyk nie zapomniał o przewodniczącym Rady Miasta Jerzym Wituszyńskim, który jak się okazało po niewczasie, bywał na budowie galerii Trzy Korony w charakterze pracownika firmy swego syna, która zdobyła intratne zlecenie na obsługę geodezyjną inwestycji.
- Od wielu już tygodni toczy się dyskusja, czy pan Jerzy Wituszyński powinie być przewodniczącym Rady Miasta Nowego Sącza, sprawa jest dla mnie oczywista i ewidentna - stwierdził Mularczyk i wyraził satysfakcję, że podobnego zdania jest poseł PiS Piotr Naimski, o czym świadczy jego wywiad dla jednej z gazet lokalnych.
- Poseł Naimski wyraził pogląd - tłumaczył parlamentarzysta konkurencyjnej partii prawicowej - że skala zarzutów, także o charakterze moralnym wykorzystywania funkcji publicznych, czerpania tym pewnych profitów dla siebie, czy też dla rodziny jest taka, że pan Jerzy Wituszyński nie powinien pełnić funkcji szefa Rady Miasta, a przypomnę, że nie kto inny, jak pan prezydent Ryszard Nowak i radni jego klubu chronią do dzisiaj pana Wituszyńskiego.
Na koniec Mularczyk wyraził oburzenie wobec planów reorganizacji komisji Rady Miasta Nowego Sącza w taki sposób, że swoje funkcje, a co za tym idzie dodatek do diety straci czwórka radnych, którzy odważyli się zadawać niewygodne pytania prezydentowi Nowakowi. Chodzi o Barbarę Jurowicz, Artura Czerneckiego, Piotra Lachowicza i Grzegorza Feckę.
- Ma to być dla nich kara za to, że ośmielają się pytać, jak wydatkowany jest grosz publiczny w Nowym Sączu! - grzmiał Mularczyk. - Radni, którzy reprezentują społeczeństwo nie mogą być karani za to, że wykonują mandat w interesie publicznym, że pytają prezydenta w jaki sposób gospodaruje środkami publicznym, czy robi to w sposób rzetelny, sumienny i transparentny? Jeżeli dojdzie do takiej reorganizacji Rady Miasta - będzie to kolejny wielki skandal w Nowym Sączu! - kipiał polityk Solidarnej Polski.
(s), fot. własne






Dziękujemy za przesłanie błędu