Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 2 maja. Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
13/01/2014 - 13:29

Mszana bije rekordy – 101 tys. zł na WOŚP. A jak inne sztaby?

Choć liczenie pieniędzy jakie wczoraj (12 stycznia) trafiły do puszek wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ciągle trwa, niektóre sztaby w regionie podsumowały zbiórkę. Po raz kolejny rekord pobił sztab w Mszanie Dolnej, gdzie udało się uzbierać około 101 tys. zł. Nieźle poszło w Podegrodziu, Gorlicach, czy Krynicy-Zdroju.
W tym roku WOŚP grała pod hasłem „Na ratunek”, a dochód ze zbiórki przeznaczony zostanie na dwa cele. Połowa wykorzystana zostanie na wsparcie terapii noworodka i niemowlaka, połowę na wyposażenie w sprzęt szpitali geriatrycznych i zakładów opiekuńczo-leczniczych.
Sztab WOŚP w Mszanie Dolnej, który miał największą liczbę wolontariuszy, bo aż 385, po raz kolejny pobił rekord. W roku ubiegłym udało się zebrać ponad 89 tys. zł, w tym około 101 tys. zł. Kwota ta nie została jeszcze potwierdzona przez bank ale członkowie sztabu zapewniają, że jeżeli się pomylili w liczeniu, to na pewno nieznacznie.
Liczenie datków nadal trwa w Gorlicach ale już teraz wiadomo, że udało się zebrać ponad 50 tys. zł. W Podegrodziu, choć po raz pierwszy od 10 lat nie zorganizowano imprezy towarzyszącej, to wolontariusze i mieszkańcy gminy stanęli na wysokości zadania. Z wyliczeń sztabu wynika, że do puszek trafiło około 43 tys. zł, ale na oficjalne wyniki, trzeba jeszcze poczekać.
Limanowski sztab WOŚP podliczył pieniądze jakie trafiły do 150 puszek oraz te uzyskane z licytacji. Na konto fundacji powędruje dokładnie 36 tys. 166 zł i 43 grosze oraz waluta zagraniczna: 33 euro i 61 centów, 20 koron szwedzkich oraz 20 funtów.
Oddany na licytację samochód strażacki z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łącku marki żuk został wczoraj wylicytowany za 2,5 tys. zł. Jego nowym właścicielem został mieszkaniec gminy. W sumie z pozostałych licytacji i puszek udało się uzbierać 17 tys. 152 zł. To o 3 tys. zł więcej niż w minionym roku.
Nie udało się pobić wyniku z poprzedniego roku w Krynicy-Zdroju mimo tego, że w zbiórkę zaangażowała się Katarzyna Krzeszowska, Miss Polski 2012.
- Zebraliśmy 16 046,15 zł , to zdecydowanie mniej niż w poprzednich latach. Wiosenna aura, brak narciarzy i turystów sprawił, że w tegorocznej edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Krynicy-Zdroju wzięli udział przede wszystkim mieszkańcy. Jednak to nie ilość zebranych pieniędzy jest najważniejsza. Bardzo ważny jest fakt, że nieprzerwanie od 2003 r. młodzież i nauczyciele gimnazjum poświęcają swój wolny czas i tak chętnie angażują się, by pomagać innym - zazancza inicjatorka i pomysłodawczyni zorganizowania sztabu WOŚP w Krynicy-Zdroju Agata Król-Mirek, dyrektor szkoły.
W tegoroczną akcję na terenie Krynicy-Zdroju zaangażowali się ludzie gorących serc: grono pedagogiczne, pracownicy administracji i emerytowani nauczyciele gimnazjum oraz uczniowie. Przeprowadzenie imprezy nie byłoby możliwe bez wsparcia dobroczyńców: państwa Sekułów - Piekarnia Sekuła, państwa Bożeny i Krzysztofa Maślanków, państwa Kiełbasów- hurtownia Asort, państwa Danuty i Krzysztofa Machników.
Natomiast wolontariuszy wspierała i dzieliła się swoim doświadczeniem Katarzyna Krzeszowska.
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to szczytny cel, który niesie pomoc potrzebującym. Kiedyś, jako uczennica tej szkoły, chętnie brałam udział w tej akcji. Razem z moimi koleżankami bez względu na pogodę chodziłyśmy po Krynicy z czerwonymi puszkami i zbierałyśmy pieniądze. Bardzo się cieszę, że zapał i zaangażowanie u dzisiejszej młodzieży jest taki sam jaki był u nas – mówi Miss Polski 2012. - W swoim życiu staram się kierować zasadą: Pomagaj ,a wszystko wróci do Cebie z podwójną siłą. Jeśli robimy coś dobrego to na pewno zaprocentuje to w przyszłości. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy pomogła wielu chorym ludziom, uratowała niejedno życie , dlatego warto się w nią angażować – dodaje.
Ponad dwa tysiące więcej niż w roku ubiegłym udało się zebrać w Grybowie. Tam do puszek trafiło 11 tys. 638 zł.
Liczący 27 osób piwniczański sztab WOŚP zebrał 10 tys. 155 zł. Wolontariusze z puszkami rozjechali się wczoraj po całej gminie. Zawitali m.in. do Zubrzyka, Wierchomli, Łomnicy-Zdroju, Kosarzysk, Kokuszki, do Głębokiego, na piwniczański Rynek a także do gminy Rytro. Zbiórka prowadzona była przez kilka godzin. Tradycyjnie już przed Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Kultury w Piwnicznej-Zdroju odbyła się licytacja gadżetów, które piwniczański sztab otrzymał od WOŚP, jak również od Spółdzielni Pracy „Piwniczańka” a także wypieków przygotowanych specjalnie na tegoroczny finał WOŚP. Wypieki przekazały Piekarnia Steskal z Nowego Targu, Piekarnia Józefa Niki z Nowego Sącza oraz Piekarnia Ekstra Jana Filipa z Łęki.
Pod młotek poszły m.in. koszulka i kalendarz orkiestry a także inne przedmioty przekazane na 22 finał WOŚP. Największy z tortów wylicytowany został za kwotę 150 zł. Nabywcę znalazły także mniejsze torty, sprzedano też dwie koszulki WOŚP. Zainteresowaniem cieszyły się również parasole i kalendarze Piwniczanki oraz piernikowe serduszka WOŚP wypiekane i ręcznie dekorowane przez Izabelę Miejską z Wierchomli Wielkiej, która przekazała ich 40 na licytację. Podczas licytacji zakupić można było płyty z pastorałkami ofiarowane przez Regionalny Zespół „Dolina Popradu” a także płyty DVD z koncertem na 100 mandolin oraz wydawnictwa książkowe przekazane przez Miejsko-Gminny Ośrodek-Kultury w Piwnicznej-Zdroju. Łącznie z licytacji zebrano 482 złotych.
- Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli tegoroczną zbiórkę WOŚP datkami oraz w jakikolwiek sposób pomogli w organizacji 22 Finału w naszym mieście – powiedział naszemu portalowi Piotr Maślanka, szef piwniczańskiego sztabu. - Nie udałoby się przeprowadzić całej akcji bez udziału wolontariuszy, którymi byli m.in. harcerze z 4 Nowosądeckiej Drużyny Harcerskiej "Żar", działającej przy Zespole Szkolno-Gimnazjalnym w Piwnicznej-Zdroju oraz członków Regionalnego Zespołu „Dolina Popradu”, a także innych młodych ludzi, którzy wzięli udział w zbiórce. Serdeczne podziękowania kierujemy pod adresem piwniczańskich przewoźników, którzy podwozili wolontariuszy na miejsca kwesty, a byli to: Jan Gładysz, Andrzej Mazur, Zbigniew Haber oraz funkcjonariusze posterunku policji w Piwnicznej-Zdroju, którzy to również czuwali nad bezpieczeństwem całej akcji. Słowa podziękowania składamy także właścicielom i pracownikom restauracji Sobieski za przygotowanie posiłków dla wolontariuszy oraz piekarni Ekstra Jana Filipa za przekazanie wypieków na ten cel. Dziękujemy również kierownictwu stacji narciarskiej Dwie Doliny Muszyna-Wierchomla za umożliwienie wolontariuszom przeprowadzenia zbiórki pieniędzy na stoku.
Z tegorocznego wyniku cieszy się także szef najmniejszego sądeckiego sztabu – Jan Kulpa. W Nawojowej na ulice wyszło sześciu wolontariuszy i kwestowali przez kilka godzin. Uzbierali 3 tys. 856 zł i 30 gr.
- Jestem zadowolony, że udało nam się przekazać na konto fundacji te prawie cztery tysiące złotych. Jak na naszą gminę i ograniczone możliwości to naprawdę dobry wynik. Mam nadzieję, że w przyszłym roku przekroczymy magiczną dla nas liczbę pięciu tysięcy – zaznacza Kulpa.
Liczenie pieniędzy trwa nadal w sztabach w Nowym i Starym Sączu oraz Muszynie.

(ALF, MIGA)
Fot. Sztab WOŚP w Krynicy-Zdroju i Piwnicznej-Zdroju
 






Dziękujemy za przesłanie błędu