Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 3 maja. Imieniny: Jaropełka, Marii, Niny
12/10/2013 - 17:25

Miłość Harolda i Matyldy na deskach festiwalu teatralnego

80-letnia Matylda - Krystyna Sienkiewicz i 19-letni Harold - Tomasz Ciachorowski w ciepłej, chociaż czarnej komedii o miłości. Brzmi absurdalnie? Tak, i oto w tym właśnie chodzi.
Jeśli w obsadzie spektaklu widzę trzy czwarte aktorów związanych (uwiązanych) umowami w telenowelach, to bardzo sceptycznie przekraczam próg Miejskiego Ośrodka Kultury. A jednak dobrze jest być zaskoczonym, bo spektakl Ale!Teatru z Warszawy jest wyborny. Znakomity czarny humor z dużą dawka sentymentu. Przedstawienie potrafi przyspieszać jak klip filmowy (wieka w tym zasługa Grażyny Wolszczak - kolejny dobry występ na JFT, dynamicznym zmianom dekoracji) i melancholijnie zwalniać tempo, przeradzając się w liryczny kabaret - zwłaszcza, kiedy, urocza w swojej roli, Krystyna Sienkiewicz śpiewa piosenki Osieckiej. Jej Matylda jest ekstrawagancka niczym zbuntowana nastolatka, choć zbliża się do osiemdziesiątki. Kradnie fokę z zoo, drzewo z zasmrodzonego spalinami parku, bo jest piewcą absolutnej wolności, nie ma dla niej granic. Ale to nie ona jest główną bohaterką tej historii, ale trapiony depresją Harold (Ciachorowski), który szesnaście (siedemnaście?) razy próbował już odebrać sobie życie. Epizody, w których wiesza się, podpala lont bomby, ucina sobie dłoń, popełnia seppuku... wbrew okrucieństwa, dzięki groteskowej stylizacji są uroczo zabawne. „Harold i Matylda” to poruszająca opowieść o poszukiwaniu szczęścia, miłości i zrozumienia w społeczeństwie nastawionym na konsumpcjonizm i minimalizm uczuciowy. Prosta z założenia historia pokazuje jak różne może być podejście do życia i śmierci u dwóch osób w różnym wieku. Harold pomimo młodego wieku, jak i świetnej pozycji materialnej, jaką posiada jego rodzina popada w depresję, nie pomaga kontakt z psychologiem, za to pomagają ceremonie pogrzebowe, w których często uczestniczy. Właśnie za sprawą tego nietypowego upodobania, w trakcie jednej z uroczystości, poznaje cudowną, pełną życia Matyldę. Starsza pani odkrywa przed chłopakiem nowe aspekty życia. Od tego momentu wszystko, co do tej pory wydawało się Haroldowi beznadziejne, zacznie nabierać nowych barw. W efekcie końcowym prosi o rękę starszą od niego o 60 lat Matyldę...
Przedstawienie tuż przed półmetkiem XVII. Jesiennego Festiwalu Teatralnego przyniosło widzom dobrą dawkę humoru, refleksji i nauki jak afirmować życie nie tylko tuż przed osiemdziesiątką. Wyśmienite!

***
Ale!TEATR w Warszawie
Collin Higgins
HAROLD I MATYLDA
(Harold & Maude)
Tłumaczenie: Julita Grodek
Reżyseria: Dariusz TARASZKIEWICZ
Scenografia: Wojciech STEFANIAK
Muzyka: Jacek ZAMECKI
Kostiumy: Sylwester KRUPIŃSKI
Grafika: Magdalena REKIEL
Obsada:
Krystyna SIENKIEWICZ
Tomasz CIACHOROWSKI
Grażyna WOLSZCZAK
Agnieszka SIENKIEWICZ (potrójna rola!)
Tadeusz CHUDECKI
Hanna KOCHAŃSKA
Dariusz TARASZKIEWICZ (podwójna rola!)

(JB)
Fot. JEC i JB







Dziękujemy za przesłanie błędu