Mężczyzna porażony prądem zostanie przesłuchany? Kontrola trwa

Przez jego ciało płynął prąd! 22-latek walczy o życie w szpitalu

- Nasz pracownik pojechał dziś do Krakowa z pismem, w którym prosimy o opinię lekarską na temat stanu zdrowia poszkodowanego – mówi Magdalena Szczupak – Zwolińska z działu prawnego firmy Park M ze Starego Sącza, dla której pracuje 22-latek. - Jeśli lekarz wyrazi zgodę, będziemy chcieli go przesłuchać.

Nie było szkoleń wysokościowych. Pierwszy raz się wspinałem...

Zgodnie z przepisami firma prowadzi czynności, które mają wyjaśnić jak doszło do wypadku. Równolegle sprawę kontroluje Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) w Nowym Sączu.

- Czynności mogą potrwać jeszcze dwa tygodnie. Jeśli stan zdrowia poszkodowanego pozwoli, musi  zapoznać się z protokołem pokontrolnym sporządzonym przez firmę Park M. Ma pięć dni na odniesienie się do niego – wyjaśnia Beata Ziółko, kierownik delegatury Państwowej Inspekcji Pracy w Nowym Sączu.
PIP w oddzielnym postępowaniu bada sprawę. Później dokumenty z kontroli przeprowadzonej przez inspekcję i firmę są porównywane.

- Pracujemy na miejscu, sprawdzamy wymagane dokumenty w firmie: akta osobowe, szkolenia, badania, umowy – wylicza Beata Ziółko. - Będziemy także sprawdzać, czy protokół pokontrolny sporządzony przez zespół powypadkowy powołany przez pracodawcę, jest zgodny z ustaleniami Państwowej Inspekcji Pracy.

Przypomnijmy, że do wypadku doszło 23 lutego na terenie gminy Nawojowa. 22-latek, pracownik firmy Park M, został ciężko ranny podczas prac na wysokości. Przycinał gałęzie drzew, które mogłyby zetknąć się z linią elektryczną. Najprawdopodobniej stracił równowagę i urządzenie, którym się posługiwał, zsunęło się na linię z napięciem. Przez ciało mężczyzny przez kilka minut płynął prąd. Była to linia średniego napięcia. W stanie ciężkim został przewieziony do szpitala.

(MC)

Zdjęcia z prac wykonywanych przez pracowników firmy Park M