Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
13/07/2021 - 18:45

Ludzie boją się pozarastanych potoków. Pogoda sprawdza Piwniczną-Zdrój

Pogoda nie daje wytchnąć mieszkańcom Piwnicznej-Zdroju. Wczoraj znów tu mocno popadało a mieszkańcy ze strachem patrzyli na zapory na gwałtownie wzbierających potokach. Znów się sypią gromy na samorząd. Ale czy to słuszny adresat skarg?

Pogoda mówi: sprawdzam! Ludzie boją się potoków w Piwnicznej-Zdroju

Wierchomla, Łomnica, Kosarzyska, a i pewnie i w innych sołectwach nastroje są równie bojowe. Podczas ostatnich burz wychodzą całe lata zaniedbań w zakresie utrzymania infrastruktury na tutejszych, wyjątkowo licznych w Piwnicznej-Zdroju, potokach i potoczkach.

- Pisała pani o zarośniętym korycie potoku Czercz. A może sprawdzi pani jak wygląda to na innych potokach? Jest makabra. Człowiek patrzy jak pada jakby ktoś z wiadra lał i się zastanawia: potok wyleje czy nie wyleje? I nikt z tym nic nie robi. Ja osobiście od lat nie widziałem żeby ktoś u nas coś na potoku w Łomnicy-Zdroju robił. Na co wszyscy czekają? Aż woda nas stąd zmyje i będzie po kłopocie. Co nam zniszczyło drogi we wsi? Potok, bo się wylewał – usłyszeliśmy w słuchawce w poniedziałek późnym wieczorem.

Burmistrz Dariusz Chorużyk nie ukrywa – jest problem i to poważny. Na terenie gminy jest w sumie ponad 50 zapór na potokach i innych mniejszych urządzeń. Większość rzeczywiście lata całe nie miała nawet przeglądu, o remoncie już nie wspominając. Tyle tylko, że choć wszystkie te urządzenia i same potoki leżą na terenie gminy, to ich właścicielem i jedynym dysponentem jest spółka Wody Polskie. Z kolei Wody Polskie do tej pory na wszystkie monity samorządu, zresztą nie tylko chodzi tu o piwniczański samorząd, miały jedną odpowiedź: wszystko jest potrzebne, ale brakuje pieniędzy…

- A natura co pewien czas nieubłaganie mówi: sprawdzam. Tak było w niedzielę, tak było w poniedziałek i tak będzie najprawdopodobniej jutro i pojutrze, bo takie są prognozy pogody – komentuje szef samorządu.

Ale jest światełko w tunelu. Po ostatnich podtopieniach burmistrz spotkał się dziś osobiście z przedstawicielami spółki. – I udało nam się wypracować porozumienie, sposób, by na bieżąco kontrolować sytuację, tak by mieszkańcy czuli się bezpieczni a jednocześnie Wody Polskie zachowały w całości rolę właściciela.

Co to oznacza w praktyce? Będą i przeglądy, i drobne naprawy. Chorużyk nie kryje, że ma nadzieję, że ten sam model współpracy uda się przenieść na kontakty z innymi „rekinami”, z którymi gmina musi się cały czas liczyć. Chodzi o kolej, dyrekcję parku krajobrazowego, Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad i koncern Tauron. Z racji swojej specyfiki Piwniczna-Zdrój jest po prostu skazana na dobrą współpracę z tymi podmiotami. – I będą dążył do tego, by ta współpraca tak właśnie wyglądała – zaznacza na zakończenie szef piwniczańskiego samorządu. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info ES)







Dziękujemy za przesłanie błędu