Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 2 maja. Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
05/06/2015 - 08:00

Leszek Langer krytykuje rząd: Fatalne projekty!

Leszek Langer, dyrektor wydziału ds. problematyki osób niepełnosprawnych i czołowy działacz Prawa i Sprawiedliwości w Nowym Sączu, podczas konferencji w ratuszu nie zostawił suchej nitki na rządowych pomysłach na wsparcie dla niepełnosprawnych. Kampania wyborcza czy głos rozsądku?
W sądeckim ratuszu odbyła się konferencja prasowa, podczas której omawiano kwestie inicjatyw obywatelskich, związanych z fatalnymi projektami ustaw dotyczących osób niepełnosprawnych, nad którymi obecnie trwają dyskusje w sejmie. Leszek Langer, dyrektor wydziału ds. problematyki osób niepełnosprawnych ocenił krytycznie.

- To, co rządzący państwem urzędnicy administracji szczebla centralnego robią, zwłaszcza w ostatnim czasie, można zdefiniować tylko w jeden sposób: jest to szkodzenie osobom niepełnosprawnym.

Na dowód swoich słów zaprezentował raport NIK z 19 maja, mówiący m.in. o tym, że środki z PFRON trafiające do samorządów są dalece niewystarczające, a zadania nakładane przez rząd na samorządy powodują, iż nie ma możliwości, aby efektywnie zagospodarować tak skąpe wsparcie.  

Przekonywał, że przykładem tego jest obecny model finansowania działalności Warsztatów Terapii Zajęciowej, które są dzisiaj finansowane przez środki PRFON trafiające do samorządów. Tym samym powiaty zamiast skupić się na głównej potrzebie i na głównym zadaniu, jakim jest aktywizowanie niepełnosprawnych na rynku pracy, skupiają się na utrzymywaniu WTZ-ów i realizowaniu zadań z zakresu rehabilitacji leczniczej, a to ostatnie zadanie powinno być tak naprawdę realizowane w kompetencjach Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Warsztaty Terapii Zajęciowej w całej Polsce ledwo wiążą koniec z końcem - mówił Leszek Langer. - Rząd zdaje się zapomniał, że w ogóle istnieją.

Słowa te potwierdził Jan Reszkiewicz, kierownik WTZ przy Fundacji MADA przypominając, że finansowanie działalności warsztatów nie zmieniło się od siedmiu lat, gdy tymczasem wszystkie ceny i koszty poszły w górę.

- Same wynagrodzenia dla pracowników warsztatów, chociaż jest to najniższa krajowa stawka, są dzisiaj wyższe niż siedem lat temu, a pieniądze na całość funkcjonowania warsztatów dostajemy od siedmiu lat te same. Dziś WTZ-y funkcjonują na granicy wydolności i muszą liczyć na hojność darczyńców. Liczne apele płynące do Ministerstwa Pracy i Polityki społecznej od lat z całego kraju nic nie dają - mówił Reszkiewicz.

To jeszcze nie koniec. Langer przekonywał, że niszczenie przez państwo rynku pracy chronionej spowodowało, że nie ma przyszłości dla wychowanków WTZ-ów: - Dziś praktycznie przestał działać system zakładów pracy chronionej, w których niegdyś byli podopieczni znajdowali zatrudnienie. W samym Nowym Sączu działało jeszcze niedawno osiem takich zakładów pracy, dzisiaj jest ich zaledwie trzy. Podobnie dzieje się w całej Polsce, ponieważ sejm i rząd niedawnymi zmianami w ustawie o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz aktywizacji osób niepełnosprawnych drastycznie ograniczyli do minimum ulgi dla pracodawców, którym przestało opłacać się prowadził zakłady pracy chronionej. Nie ma też wystarczającego wsparcia państwa dla niepełnosprawnych chcących zakładać na przykład spółdzielnie socjalne. Polska jest na szarym końcu w rankingu państw europejskich, jeśli chodzi o ilość działających spółdzielni socjalnych -

Dyrektor Langer  skrytykował  posłów obecnej kadencji:
- Za skandaliczny  uwazamfakt, że niektórzy posłowie chcą dalszych zmian w ustawie, które spowodują iż kolejni niepełnosprawni w liczbie 30 tysięcy w skali kraju, stracą pracę. Zdumiewające jest również to, że inni parlamentarzyści głośno nie protestują przeciwko takim propozycjom. W połowie marca pojawiła się bowiem poselska propozycja, skutkiem której nawet trzydzieści tysięcy pracujących osób niepełnosprawnych może trafić na bruk. Takie będą efekty przyjęcia projektu ustawy grupy posłów koalicji rządzącej, która chce zmienić zasady rozliczenia firm z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Chodzi o umowne „kary”, opłaty które muszą realizować firmy niezatrudniające niepełnosprawnych. Do tej pory większość tej opłaty można było zamienić na ulgę, wykupując usługę innej firmy zatrudniającej niepełnosprawnych. W nowelizacji ustawy o rehabilitacji posłowie proponują zmienić się artykuł 22. Według nowych zapisów przedsiębiorcy będą musieli obowiązkowo wpłacać do PFRON-u 70 procent kary, a ulgami będą mogli pokryć tylko 30 procent całej opłaty. Teraz proporcje są odwrotne - na PFRON trzeba wpłacić 20 procent, a resztę można zniwelować ulgami.

BOS
Źródło, fot: UM Nowy Sącz






Dziękujemy za przesłanie błędu